Skwerowi przy ulicy Ogrodowej w niedzielę oficjalnie nadano imię Władysława Bartoszewskiego. Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że chce by było to miejsce spotkań, życzliwości i dialogu.
Skwer powstał na tyłach sądów, po południowej stronie ul. Ogrodowej, pomiędzy ul. Białą, a al. Jana Pawła II.
W uroczystości odsłonięcia tablic na skwerze uczestniczyła prezydent Warszawy.
"Miejsce spotkań, życzliwości i dialogu"
"Nadając temu skwerowi imię Władysława Bartoszewskiego, podkreślamy, że chcemy brać przykład z bogatego życiorysu, który mógłby z nawiązką złożyć się na biografie kilku ludzi. Chciałabym, aby skwer Pana Profesora stał się miejscem spotkań, życzliwości i dialogu. By rozwijał wartości, którym zawsze wierny był dzisiejszy bohater" – napisała Hanna Gronkiewicz-Waltz na Facebooku.
Upamiętnienie Bartoszewskiego to pomysł jednego z działaczy Nowoczesnej Mariusza Malinowskiego. Napisał petycję i zebrał pod nią ponad 3 tys. głosów poparcia.
Decyzję w sprawie nadania imienia podjęli radni miasta w październiku. Wówczas 37 osób było "za". Prawo i Sprawiedliwość wstrzymało się od głosu. CZYTAJ WIĘCEJ.
Spór o skwer, fragment programu "Polska i Świat"
ran/mś
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Motyl / urząd miasta