Wracają alarmujące doniesienia o zanieczyszczeniach w Potoku Służewieckim. W ostatnich dniach znów pojawiła się tam niepokojąca piana, na którą uwagę zwrócili pracownicy Muzeum Pałacu w Wilanowie. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zapewnia jednak, że nie jest ona groźna dla mieszkańców.
Mieszkańcy regularnie alarmują o pianie w potoku, który znajduje się królewskich ogrodach. Teraz sygnał dostaliśmy od Ewy Grygiel z muzeum.
"Nie stwierdziliśmy zagrożenia"
"Dziś znów spuszczono zanieczyszczenia do Potoku Służewieckiego, podobnie jak w Niedzielę Wielkanocną. Piana płynie do jeziora Wilanowskiego, smród roznosi się po parku, historycznej rezydencji królewskiej, otacza barokowy pałac" – napisała na Kontakt 24 kierowniczka działu komunikacji w muzeum.
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak. Jak relacjonuje, piana pojawia się w miejscu, gdzie jest mały wodospad. Sprawie przyjrzeli się również strażacy.
- Woda spływała, burzyła się i pieniła, ale nie stwierdziliśmy zagrożenia dla środowiska – relacjonuje Nikodem Kiełbowicz z biura prasowego straży pożarnej.
"Cykliczna sytuacja"
O kwestię bezpieczeństwa postanowiliśmy spytać również Wojewódzki inspektorat Ochrony Środowiska. Jego przedstawiciel zapewnia, że potok jest stale w ich kręgu zainteresowań. - Nie wystosowaliśmy oficjalnej interwencji, ale jest to sytuacja która jest cykliczna – przyznaje Krzysztof Gołębiewski z WIOŚ.
Jak dodaje, w tym rok piana pojawiła się po raz pierwszy trzy tygodnie temu. - Wtedy podjęliśmy działania wyjaśniające, byliśmy na miejscu, pobraliśmy odpowiednie próbki, które następnie były badane pod kątem występowania detergentów, które mogą powodować takie zjawisko – zaznacza Gołębiewski.
I podkreśla, że nie zostały stwierdzone zanieczyszczenia żadnymi substancjami ropopochodnymi czy chemicznymi. - Moi inspektorzy, którzy byli na miejscu po przeanalizowaniu tej sytuacji stwierdzili, że jest to związane z biologią, z czymś co występuje naturalnie w tej wodzie i co jest związane ze środowiskiem, które znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie – wyjaśnia.
Monitoring potoku
A co z nieprzyjemnych zapachem, o którym mówią mieszkańcy. Jak tłumaczy przedstawiciel inspektoratu, może być spowodowany ogólnym zanieczyszczeniem potoku Służewieckiego. - On nie jest w najlepszym stanie. Aby jakoś temu zaradzić podjęliśmy działania monitoringowe latem ubiegłego roku. Pełne podsumowanie tego monitoringu spodziewany jest w sierpniu tego roku. Dzięki temu będziemy wiedzieć, w jakim dokładnie stanie jest ten potok – zapewnia nasz rozmówca.
ran/kw//b