Jak poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa–Praga Łukasz Łapczyński, chodzi o śledztwo dotyczące obrotu znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych. W sumie w tej sprawie, prowadzonej od grudnia 2016 roku podejrzanych jest już 40 osób.
39 zatrzymanych
Wspólna akcja policjantów z Komendy Powiatowej w Wołominie, stołecznych antyterrorystów, Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP i CBŚP została przeprowadzona w środę. Brało w niej udział w sumie 400 funkcjonariuszy, którzy przeszukali 64 miejsca.
Znaleźli m.in.: broń długa i krótką, amunicję, około 100 tys. złotych w gotówce, wartościowe zegarki, biżuterię i monety kolekcjonerskie. Natrafili także na heroinę, kokainę, mefedron i półprodukty służące do produkcji amfetaminy.
Jak przyznał Łapczyński, w czynności procesowe - przesłuchania zatrzymanych i przedstawianie zarzutów - zaangażowani byli wszyscy prokuratorzy wydziału śledczego praskiej prokuratury okręgowej.
- Zatrzymano 39 osób, w wieku od 24 do 60 lat – powiedział prokurator.
Jak wynika z ustaleń śledczych, podejrzani mieli począwszy od 2009 r. do stycznia 2017 r. wprowadzić do obrotu około 300 kilogramów narkotyków i substancji psychotropowych, takich jak heroina, amfetamina, mefedron oraz marihuana.
"Dodatkowo z posiadanych informacji wynikało, że osoby zamieszane w ten proceder mogły brać również udział w dokonywaniu innych przestępstw w tym, m. in. pobiciach ze skutkiem śmiertelnym, rozbojach i wymuszeniach rozbójniczych" - podała policja.
To uderzenie w przestępczość można nazwać tornadem. W jednym czasie, w 60 miejscach, 400 policjantów https://t.co/5aQyzVRilv— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 23 czerwca 2017
Kilkadziesiąt zarzutów
- Przedstawiono im łącznie kilkadziesiąt zarzutów m.in. z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a także dotyczących nielegalnego posiadania broni i amunicji – dodał Łapczyński. 35 z nich zostało tymczasowo aresztowanych.Ponieważ większość z podejrzanych w tej sprawie ma już na swoim koncie kary za przestępstwa związane z obrotem narkotykami, ale także za rozboje, kradzieże z włamaniem czy oszustwa, grozi im nawet do 15 lat więzienia.Jak nieoficjalnie przyznają śledczy, w sprawie zatrzymani zostali zarówno dilerzy, jak i hurtownicy, u których zaopatrywali się w narkotyki. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Policja zatrzymała 39 osób
PAP/md/b/jb