Jak wynika z danych komendy stołecznej, ponad 55 tys. osób padło ofiarami przestępstw w stolicy i najbliższych powiatach. Okazuje się, że największą plagą są nadal kradzieże.
Polują na toyoty
W samym Śródmieściu doszło do 3571, a na Pradze Południe 2114, bezpieczniej mogą czuć się mieszkańcy Rembertowa (156 kradzieży), Wesołej (174) oraz Ursusa (327). Nieco mniej ukradziono za to samochodów - 2625. Najczęściej łupem złodziei padały toyoty, hondy i mazdy.
Nadal niebezpiecznie jest na drogach. Policja odnotowała ponad 9 tysięcy wypadków w ubiegłym roku. "Zginęło w nich aż 76 osób - o jedną czwartą więcej niż w 2010 r. Najczęściej winę ponosili kierowcy" - przywołują statystyki dziennikarze "Życia Warszawy".
Gwałty i morderstwa
Policja podała też dane dotyczące zabójstw. Najczęściej dochodziło do nich na Pradze Północ – 8, i Mokotowie – 7. Mokotów przewodzi też w statystykach dotyczących gwałtów (14), na Ochocie i Woli funkcjonariusze odnotowali ich po 13. Z kolei napadów z bronią w ręku odnotowano 30 na Pradze Południe i po 21 na Woli, Mokotowie oraz Pradze-Północ.
ran