Rzucił ich w to miejsce przypadek, bo co innego. Szaleńczo, od pierwszego wejrzenia i bez pamięci zakochali się w tej ruderze. Nie wiedzieli, nie mieli wtedy pojęcia, że w czasie wojny willa była własnością Stefana "Grota" Roweckiego, wroga numer 1 okupujących Polskę Niemców. Tak, czują tę unoszącą się po pokojach tajemnicę. Bardzo lubią myśleć, że duch generała tu wraca, w salonie lub na werandzie zasiada z nimi do herbaty. Jak domownik. Swój.