Marsz wystartował z placu Defilad, dalej uczestniczki i uczestnicy przeszli do ronda Dmowskiego. Na transparentach, które nieśli, widać było hasła: "Wolność, równość, aborcja na żądanie", "Kwiaty - łąkom, prawa - kobietom", "Seks - tak, seksizm - nie", "Równość istot, a nie rynków", "Wagina świat zaczyna", "Szanuj!", "Edukacja w szkołach, religia w kościołach" czy "Wasze - kaplice, nasze - macice".
Trasa prowadziła przez Aleje Jerozolimskie do ronda de Gaulle'a, gdzie manifestacja skręciła w Nowy Świat. Następnie doszła do Świętokrzyskiej, później do Marszałkowskiej i przed Pałac Kultury i Nauki.
W związku z Manifą na zmienionych trasach kursują autobusy kilkudziesięciu linii, a także niektóre tramwaje.
W zgromadzeniu udział wzięły między innymi posłanki Lewicy - Joanna Senyszyn oraz Anna-Maria Żukowska.
"Kapitalizm niszczy planetę"
Hasło tegorocznego marszu "Feminizm dla Klimatu, Klimat na Antykapitalizm" ma zwrócić uwagę na zmiany klimatyczne. "Chcemy zwrócić szczególną uwagę na katastrofę klimatyczną, która dzieje się tu i teraz, dotyczy każdej i każdego z nas. Chcemy stanąć ramię w ramię z aktywistkami i aktywistami klimatycznymi, prozwierzęcymi, pokazać że klimat jest również naszą sprawą - sprawą feministyczną" - tłumaczyły organizatorki marszu.
"Chcemy pokazać, że system kapitalistyczny niszczy tę planetę, korporacje zawłaszczają dobra wspólne, jednocześnie prowadząc narrację, która spycha odpowiedzialność na jednostki, a władze państw, pod wpływem właścicieli i prezesów tych korporacji, nie podejmują zmian systemowych, które są główną drogą na ratunek dla naszego gatunku" - wskazywały.
Manifa, organizowana przez Porozumienie Kobiet 8 Marca, odbyła się w stolicy po raz 21.
Międzynarodowe święto
Międzynarodowy Dzień Kobiet, który obchodzony jest 8 marca, to święto ustanowione w 1910 roku dla upamiętnienia strajku 15 tysięcy kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 roku domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych. W wyniku pożaru zginęło wówczas 129 kobiet.
Autorka/Autor: ran/b
Źródło: PAP