2100 drogowych cwaniaków w trzy miesiące

fot. KSP
fot. KSP

Ignorują znaki, jeżdżą po buspasie, rozmawiają przez komórkę, mają w nosie pieszych - policja od września skrupulatnie wyłapuje drogowych cwaniaków. Groźba wysokiego mandatu nie odstrasza kolejnych. Nie wiedząc, że ktoś ich obserwuje, w krótkim czasie łamią nawet po kilka przepisów.

W ramach akcji "Cwaniak" od września tego roku stołeczna drogówka przy pomocy miejskich kamer i mobilnego centrum monitoringu wyłapuje tych, którzy popełniają wykroczenia drogowe na terenie Warszawy.

- Do 5 grudnia 2011 roku zostało zarejestrowanych i ujawnionych około 2100 wykroczeń - wylicza Krzysztof Wycech ze stołecznej drogówki.

Najczęstsze grzechy

Według niego, najczęstsze grzechy cwaniaków to jazda po buspasie, skręt w prawo lub lewo ze środkowego pasa ruchu i wjazd za sygnalizator na czerwonym.

- Rejestrujemy również rozmowy przez telefon w czasie jazdy, bez zestawu głośnomówiącego i niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa - dodaje Wycech.

Na początku listopada o drogowym cwanictwie i o tym, jak z nim walczą, opowiadali policjanci ze stołecznej drogówki. Teraz specjalnie dla nas prezentują kilka przykładów wykroczeń zarejestrowanych przez kamery monitoringu. Kierowca-rekordzista zasłużył na mandat w wysokości 1000 zł.

PO CHODNIKU W AL. WASZYNGTONA

Ten kierowca złamał kilka przepisów, nie dość, że zaparkował na chodniku, to przeszedł przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, a do tego - już jadąc samochodem - zignorował podwójną ciągłą. Wszystko zarejestrowały policyjne kamery.

- Za popełnione wykroczenia grozi grzywna do 1000 złotych oraz 5 punktów - wyjaśnia Krzysztof Wycech z drogówki.

film: KSP

film: KSP

MOTOCYKLISTA NA PODWÓJNEJ CIĄGŁEJ

Kamera monitoringu zarejestrowała motocyklistę, który przejechał linię podwójną ciągłą oraz z pasa ruchu przeznaczonego do skrętu w lewo pojechał na wprost. - Za popełnione wykroczenia grzywna wynosi 250 złotych. Kierowca zarobił też 8 punktów karnych - informują policjanci.

film: KSP

film: KSP

PRZEJECHAŁ PRZED NOSEM PIESZEMU

Dla niektórych kierowców to, że pieszy zjaduje się na pasach wcale nie oznacza, iż muszą go przepuścić. Kierowcę, który nie ustąpił pierwszeństwa osobie na pasach pokazuje ostatni film.

film: KSP

film: KSP

bf/mz

Czytaj także: