Paw został zauważony w poniedziałkowy poranek na drzewie przy Czerniakowskiej. Jak przekazał reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, na miejsce wezwano straż pożarną oraz ekopatrol.
Egzotyczny ptak siedział na drzewie w bardzo nietypowym miejscu, bo tuż przy ruchliwej Czerniakowskiej, niedaleko skrzyżowania z Chełmską. Służby na miejsce wezwał zaniepokojony mieszkaniec.
Strażacy próbowali wyciągnąć pawia z opresji przy pomocy podnośnika koszowego. - Próba okazała się nieudana. Gęsta korona drzewa utrudniała złapanie ptaka - relacjonował Węgrzynowicz.
"Paw wybrał się na dłuższą wycieczkę z Łazienek"
Przy kolejnym podejściu ratowników, paw samodzielnie oswobodził się z gęstwiny i odleciał. Akcja została służb zakończona.
- Prawdopodobnie paw wybrał się na dłuższą wycieczkę z Łazienek Królewskich. Odpoczywał na drzewie na wysokości czwartego piętra. Służby zostały wezwane na miejsce przez mieszkańca pobliskiego bloku, który podejrzewał, że ptak może być ranny - poinformował Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Strażnik pochwalił mieszkańca, który poinformował służby. - Egzotyczny ptak na drzewie przy ruchliwej ulicy to widok bardzo nietypowy. W takich sytuacjach lepiej jest dmuchać na zimne, dlatego też duży plus dla mieszkańca, który go zauważył i podniósł alarm - przyznał Jabraszko.
Pawie to jedna z większych atrakcji Łazienek Królewskich. Turyści chętnie robią im zdjęcia i poszukują piór z ich kolorowych ogonów. Znalezione przypadkowo podobno przynoszą szczęście.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl