Rzeczniczka białołęckiej komendy Paulina Onyszko doprecyzowała, że do pierwszego przestępstwa doszło w kwietniu na terenie tej dzielnicy. - Nieznany wówczas sprawca włamał się do drewnianej skarbonki na datki parafian i ukradł z niej około 300 złotych. Łączna wartość szkód, jakie wyrządził, wyniosła 950 złotych. Policjanci z Białołęki szczegółowo przeanalizowali to zgłoszenie i bardzo szybko wytypowali osobę podejrzewaną o to przestępstwo - wyjaśniła policjantka.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Przez przypadek został zamknięty na zakrystii
Z jej relacji wynika, że poszukiwany mężczyzna wpadł w ich ręce w ubiegłym tygodniu. - Policjanci z Legionowa zatrzymali 46-latka, który przez przypadek został zamknięty w zakrystii jednej z parafii. Mężczyzna, mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł, zawzięcie przeszukiwał szafki w celu zdobycia cennych łupów - opisywała Onyszko.
Funkcjonariusze z Białołęki przeanalizowali podobne sprawy i odkryli, że zatrzymany mężczyzna zaledwie tydzień wcześniej włamał się do kościelnej skarbonki w innej legionowskiej parafii. - Ukradł stamtąd gotówkę w kwocie około 300 złotych - przekazała policjantka. - Mężczyzna jest już po zarzutach. Odpowie za dwie kradzieże z włamaniem i jedno usiłowanie, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10 - dodała.
Informowaliśmy też o zdewastowaniu murów remontowanego klasztoru karmelitanek:
Autorka/Autor: mp/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock