Rodzina dzików wdarła się w piątek do przedszkola we włoskiej Abruzji. Dwa dorosłe osobniki i dwójka młodych porządnie wystraszyły przebywające w placówce dzieci oraz pracowników. Nikt nie został poważnie ranny.
Do zdarzenia doszło w piątek w miejscowości Bussi sul Tirino w regionie Abruzja. Do przedszkola, położonego niedaleko leśnych terenów parku narodowego Gran Sasso, wdarła się rodzina czterech dzików. Wśród nich były dwa młode.
Dzieci wskakiwały na stoliki
Jak podają włoskie media, największy dzik wdarł się do przedszkola przez drzwi wejściowe, rozbijając szybę. Następnie zwierzę wkroczyło do sali, w której znajdowało się kilkanaścioro dzieci z wychowawczynią. Wybuchła panika - dzieci wskoczyły na stoliki i krzyczały ze strachu. Nauczycielka stanęła między nimi a zwierzęciem, przez przypadek uderzając przy tym w szafkę i odnosząc niewielkie obrażenia. Zamieszanie przyciągnęło uwagę kucharza, który wraz z nauczycielką wyprowadził dzieci z sali. Następnie otworzył wyjście awaryjne, aby przestraszony krzykami dzik mógł się wydostać z przedszkola. Zwierzę wraz z resztą rodziny wróciło do lasu.
Na miejsce przybyli karabinierzy, strażacy, a także burmistrz. Wezwano też rodziców, którzy zabrali dzieci do domu. Żaden podopieczny przedszkola nie został ranny.
Świński problem
Włochy od miesięcy borykają się z problemem coraz bardziej agresywnych dzików. Zwierzęta regularnie pojawiają się na ulicach włoskich miast, w tym Rzymu. Na dodatek w kraju przeprowadzany jest odstrzał dzików w związku z wybuchem epidemii afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Ligurii, Piemoncie i okolicach regionu stołecznego.
Źródło: PAP, ANSA, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | zdjęcie ilustracyjne