Południe Grecji pod wodą. Deszczu napadało tak dużo, że w zachodniej części Półwyspu Peloponeskiego ogłoszono stan wyjątkowy. Lokalne władze donoszą o jednej ofierze śmiertelnej.
Deszcz zaczął padać w sobotnie popołudnie. Szczególnie daje się we znaki mieszkańcom miasta Pyrgos na Półwyspie Peloponeskim.
Na zalanych ulicach miasta woda sięga dachów samochodów. - Woda ciągle wzbiera. Pozostała nam już tylko modlitwa do Boga o ratunek - mówi mieszkaniec Pyrgos.
Ofiara śmiertelna
Policja w Pyrgos podała, że za sprawą powodzi zmarła 82-letnia kobieta. Staruszka utonęła we własnym domu.
Kompletnie zalany został miejscowy szpital, z którego ewakuowano 89 pacjentów, a także dworzec kolejowy i pola uprawne.
Meteorolodzy podają, że padać przestanie dopiero we wtorek.
Autor: map/ms / Źródło: Reuters TV