Pogoda na Filipinach jest bardzo niebezpieczna. Przez stolicę kraju przeszło tornado. Ponadto od kilku dni pada deszcz. Powodzie dotknęły 70 tysięcy mieszkańców.
W niedzielę po południu czasu lokalnego przez stolicę Filipin, Manilę, przeszło tornado. Wir powietrza utworzył się w okolicy Port Area w Manili. Powstał na skutek monsunu, który uderzył w to wyspiarskie państwo kilka dni temu. Nagranie trąby powietrznej stworzył Karen Madrigal z apartamentu, który usytuowany jest na 39 piętrze wieżowca w dzielnicy Binondo.
Silny wiatr związany z tornadem powalił betonowy mur. W wyniku zdarzenia zginęły trzy osoby, a rannych zostało osiem osób. Oprócz tego incydentu nikt nie ucierpiał w związku z żywiołem. Wiatr zrywał gałęzie i linie energetyczne.
Filipiny od kilku ni zmagają się z ulewnym deszczem, który jest skutkiem monsunu. W powodzi zginęły dwie osoby. Na wyspie Panay utonął mężczyzna. Piątą ofiarą jest rybak, którego zmiotła woda powodziowa na wyspie Marinduque.
Wiele ewakuowanych
Powódź ogólnie dotknęła 70 tysięcy mieszkańców. W całym kraju w sumie domy musiało opuścić ponad 24 tysiące osób. W mieście Marikina miejską szkołę przekształcono na tymczasowe schronisko dla ewakuowanych.
Złe prognozy
Synoptycy ostrzegają, że pogoda szybko się nie zmieni. Najbliższe dni nadal będą deszczowe, dlatego powodzie oraz ich skutki będą odczuwalne jeszcze w najbliższym czasie.
Autor: AD/rp,jap / Źródło: nst.com.my, PAP/EPA, 6abc.com
Źródło zdjęcia głównego: STORYFUL/x-news