Śryż na rzece pod koniec tygodnia zamienił się w krę
Ostre mrozy w ostatnim tygodniu zmroziły Wisłę w stolicy. Od śryżu do rozleglej tafli - dzień pod dniu sytuację na rzece obserwowali warszawiacy i reporterzy tvnwarszawa.pl.
W sobotę zamarzła już cała powierzchnia rzeki. Ale lodowa pokrywa nie jest całkiem szczelna.
- Pomiędzy mostami Poniatowskiego a średnicowym przy brzegu nie ma lodu - poinformował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl, który Wisłę fotografuje od kilku dni. W tym miejscu do rzeki tymczasowo spuszcane są ścieki.
"Kamikadze"
Niektórzy warszawiacy testowali w sobotę grubość lodowej pokrywy. "Po południu na jednym z filarów Mostu Śląsko-Dąbrowskiego spacerowali sobie ludzie. Jak widać bezmyślność niektórych nie zna granic... Pomimo, że już prawie cała Wisła na odcinku warszawskim jest zamarznięta to i tak są miejsca, gdzie widać płynąca wodę, w innych zaś lód jest bardzo cienki. Przy filarze po którym przechadzali się ludzie akurat nie ma lodu, a sama betonowa podpora mostu jest oblodzona i śliska. Niewiele trzeba by doszło do tragedii" - relacjonował Reporter 24 Piotr_Tomczyk.