Te dane wprowadziły nas w osłupienie. Od początku wakacji utonęły już 94 osoby - poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Tylko w poniedziałek śmierć w wodzie poniosło dziewięć osób. Tym samym w 10 dni wyrobiliśmy ćwierć bilansu całego 2011 roku.
Tragiczne były dwa pierwsze weekendy wakacji: podczas ubiegłego (7-8 lipca) utonęło 35 osób, natomiast w pierwszy weekend po zakończeniu roku szkolnego (30 czerwca-1 lipca) życie w wypadkach nad wodą straciło 26 osób.
Co roku to samo
- Przyczyny tragedii to najczęściej brak wyobraźni, lekkomyślność i brawura, kąpiel w miejscach niestrzeżonych oraz niestety kąpiel po spożyciu alkoholu - powiedziała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.
Ministerstwo i podległe służby apelują, aby pomimo wakacji, podczas wypoczynku nad wodą pamiętać o zdrowym rozsądku. Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci bawiące się w pobliżu rzek, jezior i kąpielisk.
Ostrożnie z wodą
Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić do wody po spożyciu alkoholu. Natomiast wchodząc do wody po dłuższym czasie spędzonym na słońcu, pamiętajmy o tym, że musimy stopniowo schładzać ciało, żeby przyzwyczaić je do niższej temperatury. W ten sposób unikniemy szoku termicznego.
2011 i nowe prawo
Tegoroczne dane są szokujące. W całym 2011 roku w Polsce utonęło 396 osób, z czego większość w miejscach niestrzeżonych lub gdzie kąpiel jest zabroniona. Od 1 kwietnia tego roku w Polsce utonęło zaś już 259 osób.
Od stycznia 2012 roku nastąpiły zmiany w prawie wodnym. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo terenów wodnych ponoszą wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, a na terenie parków krajobrazowych - ich dyrekcje.
Autor: mm/ŁUD / Źródło: PAP