Sebastian Patoka to przedsiębiorczy 32-latek, który zrzucił prawie 30 zbędnych kilogramów. Na nadwagę pracował długo i wytrwale, niezdrowo się odżywiając i unikając regularnego wysiłku fizycznego.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Przez wiele lat swojego życia Sebastian Patoka wytrwale pracował na to, aby wyglądać źle. Lodówka świeciła pustkami lub służyła do chłodzenia słodzonych, gazowanych napojów, podczas gdy po domu walały się pudełka po pizzy. Ponadto jadł nieregularnie - potrafił przez pół dnia pomijać posiłki, aby po powrocie do domu najeść się do syta byle czym.
Byleby się nie zmęczyć
Jak ognia unikał ruchu - trzymał się z daleka od siłowni i zawsze wybierał windę zamiast schodów. I to nawet wtedy, gdy do pokonania miał tylko jedno piętro. Jego tusza stanowiła poważny problem, utrudniając mu codzienne funkcjonowanie.
- Zawiązanie sznurówek było problemem - wspominał. Przebiegnięcie krótkiego odcinka powodowało, że z trudem łapał oddech i musiał chwilę odsapnąć. - Czułem ciężar, bolały mnie obciążone stawy - wspominał.
Przełom razy dwa
Patoka miał dwa przełomowe momenty. Na ślubie bliskich usłyszał od dawno nie widzianego znajomego, że strasznie urósł.
- Chodziło to za mną - przyznał.
Potem jego przyjaciel poprosił, aby Patoka był świadkiem na jego ślubie. Wówczas bohater najnowszego odcinka programu "Schudnij jak ja" uznał, że zrobi dużo i nawet więcej, aby na kolejnym weselu wyglądać tak dobrze, żeby więcej nie usłyszeć przykrych słów.
Tortury, męka i motywacja
Opracował dietę i zaczął się ruszać. A właściwie torturować, ponieważ przez pierwsze tygodnie treningi były wyczerpującą męczarnią.
- Ale zacisnąłem zęby i byłem tak zmotywowany, że przetrwałem pierwsze trzy dni. Potem tydzień, dwa tygodnie, miesiąc - wspominał. - Dzięki temu jestem tu, gdzie jestem - podkreślił. W ciągu trzech miesięcy zrzucił... 26 kilogramów.
- Wtedy stwierdziłem, że potrzebuję chociaż raz w życiu doprowadzić się do stanu, kiedy będę wyrzeźbiony. Chciałem stanąć przed lustrem i zobaczyć, jak każdy mięsień gra po skórą - wyjaśnił.
Lepsze ciało, lepsze zdrowie
W międzyczasie odkrył, że im był szczuplejszy i bardziej wysportowany, tym zdrowiej i lepiej się czuł. - Wcześniej łatwo łapałem choroby, teraz trudno jest mi się przeziębić - wyjaśnił. Pozbywając się nadwagi, pozbył się także uporczywych bólów głowy.
Jeszcze całkiem niedawno ważący 95 kg Patoka obecnie waży 67-68 kg.
Lepsze, zdrowsze ciało Patoki przekłada się na jego stan umysłu.
- Stałem się bardziej pogodny - przyznał. Z pogodą ducha przyszła pewność siebie i odwaga do działania. Odważył się powołać do życia swoją firmę i zaczął czerpać z życia pełnymi garściami.
"Chcę utyć"
- Ale to nie jest to, czego chcę - podkreślił w programie "Schudnij jak ja". - Chcę utyć, urosnąć, przy minimalnej zawartości tłuszczu w tym produkcie - wyjaśnił, ze śmiechem wskazując na swoje ciało. Chce "utyć" wyrabiając sobie wyraźny garnitur mięśniowy i finalnie ważyć około 80 kg.
Autor: stella/map / Źródło: TVN Meteo Active
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo Active