Na Ukrainie w niedzielę rozbił się mały samolot pasażerski, na pokładzie którego znajdowali się miłośnicy skoków spadochronowych. Pięć osób zginęło, a 15 pozostałych zostało rannych. Pilot nie dał rady uciec przed wielką burzą.
Po tym jak samolot wzbił się do lotu, rozszalała się potężna burza, która zmusiła pilota do zawrócenia z powrotem na lotnisko położone zaledwie 32 km od stolicy Ukrainy, Kijowa.
Niestety manewr się nie udał i jednostka rozbiła się na polu. Pięciu pasażerów zmarło, a 15 odniosło obrażenia.
2,5 l/mkw. deszczu spadło na Kijów
Odpowiedzialność za wypadek ponoszą przede wszystkim fatalne warunki pogodowe, jednak lokalne władze wszczęły w tej sprawie śledztwo.
Jak podaje serwis AccuWeather.com, w niedzielę Kijów nawiedziła nawałnica. Nie tylko grzmiało, lecz także mocno padało. Tylko w ciągu dwóch godzin na miasto spadło ponad 2,5 litra na metr kwadratowy deszczu, a wiatr w porywach burzowych osiągał prędkości rzędu 70 km/h.
Autor: map/ŁUD / Źródło: accuweather.com