Wysoka temperatura utrzymuje się w Rumunii. Na południu termometry wskazują nawet 37 st. C. Wprowadzono żółty alert.
Upały pojawiające się w Rumuni od połowy czerwca nie odpuszczają. Najwyższa temperatura panuje na południu kraju i osiąga wartość 37 st. C.
Wprowadzono żółty alert w regionach takich jak: Oltenia, Muntenia oraz Dobrudża. Ostrzeżenie oznacza możliwość wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, powodujących szkody materialne oraz zagrożenie życia.
Mieszkańcy nie mogą liczyć na ochłodzenie. Synoptycy prognozują kolejną falę upałów w ciągu kolejnych dni.
Modlą się o deszcz
We wszystkich kościołach w Rumunii mieszkańcy modlą się o deszcz. Ludność zmaga się z upałami, jakich nie doświadczyła w ciągu ostatnich kilku lat. Wierzący proszą o łaskę i zakończenie fali upałów. Niektórzy z nich wierzą, że gorące dni są karą za ich grzechy.
Egzotyczne owoce
Lokalni rolnicy czerpią korzyści z upalnych dni. W związku z wysoką temperaturą zaczęły się pojawiać egzotyczne owoce i warzywa takie jak: marakuja, ogórek kiwano, afrykańska odmiana borówek, jagody goji czy bakłażan.
Hodowla nowych roślin przynosi znacznie większe zyski. Egzotyczne gatunki bardzo dobrze przystosowują się do warunków panujących w Rumunii. Jak mówią rumuńscy rolnicy, możliwe, że już wkrótce, zamiast jabłek i gruszek, będą rosły banany i kiwi.
Autor: mag/mk / Źródło: ENEX, www.meteoromania.ro