Liczne zaginięcia zwierząt zaniepokoiły mieszkańców meksykańskiego Pijijiapan. Postanowili znaleźć przyczynę, a to, co odkryli, wywołało wśród nich duże poruszenie.
W miejscowości Pijijiapan w regionie Chiapas w Meksyku od dłuższego czasu ginęły psy i inne zwierzęta. Mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i wyśledzić przyczynę tych tajemniczych zniknięć. Po przeprowadzeniu poszukiwań udało im się odkryć sprawcę.
Kilkumetrowy drapieżnik
Okazał się nim trzymetrowy aligator, którego nakryto na pałaszowaniu drobiu. W ciągu kilku minut udało się złapać gada. Na zdjęciach widać, że został on sznurem przywiązany do drzewa.
Na miejscu pojawił się specjalista w dziedzinie ochrony i ratowania aligatorów, kajmanów i innych gadów. Sprawdził, w jakim stanie jest sprawca zamieszania i chciał go zabrać w inne miejsce. Mieszkańcy mu na to jednak nie pozwolili. Domagają się bowiem obecności przedstawicieli rządowej agencji SEMARNAT, która zajmuje się między innymi ochroną ekosystemów i bioróżnorodności.
Mieszkańcy boją się o swoje życie i zdrowie. Zapowiedzieli, że jeżeli gad nie zniknie przed sobotą, zostanie zabity.
Autor: ml/aw / Źródło: atnoticias, ENEX