Silny wiatr i śnieżyce utrudniają transport w Czechach. Doszło do kilkunastu wypadków drogowych. Na południu kraju w czasie półgodzinnej zamieci spadło ponad pięć centymetrów białego puchu.
W województwie południowoczeskim pojawiły sie nagłe zamiecie i zawieje śnieżne. Jezdnie pokrywa warstwa lodu, do niektórych miejscowości nie mogą dostać się pługi.
Kłopoty na drogach i na kolei
Trudna sytuacja jest także na zachodzie i północy kraju, przy granicy z Niemcami. Czesko-niemieckie przejście graniczne w okolicach Góry św. Sebastiana (pod Chomutovem) zablokowały grzęznące w śniegu ciężarówki. Nieprzejezdna jest część dróg lokalnych.
Przez kilka godzin, główną magistralą łączącą Pragę z Ostrawą nie kursowały pociągi. Sieć trakcyjną zerwało złamane w czasie burzy śnieżnej drzewo. Do czasu usunięcia szkód pociągi miały opóźnienia sięgające kilkudziesięciu minut.
Pod Jabloncem nad Nisou (w kraju libereckim, przy granicą z Polską) pociąg wjechał w osuwisko powstałe po nocnych opadach deszczu ze śniegiem. Nikt nie odniósł obrażeń, ale linia kolejowa łącząca Liberec z Turnovem była wyłączona z ruchu niemal przez cały dzień.
Nadchodzi zima i mróz
Czeskie służby drogowe ostrzegają kierowców. Na drogach w całym kraju jest bardzo ślisko. Meteorolodzy informują, że po kilkunastu dniach wiosennych temperatur do Czech wkracza prawdziwa zima. Temperatura spadnie poniżej zera, przewidywane są też obfite opady śniegu.
Autor: ls/ŁUD / Źródło: PAP