W Rewalu niesforna borsuczyca została przyłapana na tym, jak wypija siedem piw, które wcześniej ukradła turystom. Zwierzę trafiło w ręce straży miejskiej, a teraz trzeźwieje pod opieką weterynarzy z Fundacji na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja" w Szczecinie.
O przewinieniu borsuczycy, którą nazwano Wandzią, poinformowała straż miejska, która w niedzielę przyłapała ją na gorącym uczynku. Mundurowi zgłosili sprawę "Dzikiej Ostoi". Ta o niesfornym zwierzaku napisała na swoim Facebooku.
Pod dobrą opieką
Teraz zwierzak, który kapsle zdejmował zębami, znajduje się pod stałą opieką weterynarza i cały czas trzeźwieje. Stan Wandzi się poprawia.
"Na dzień dzisiejszy Wandzia, jeszcze pod lekkim wpływem, ale zaczyna jeść - fakt, na leżąco, ale są postępy" - informuje Fundacja na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja".
Fundacja na Rzecz Zwierząt "Dzika ostoja" powstała w czerwcu 2014 roku w Szczecinie.
Jak podkreślają jej pracownicy, ich zadaniem jest przede wszystkim udzielanie pomocy potrzebującym zwierzętom, rehabilitacja i wypuszczenie do natury.
Autor: PW/map / Źródło: www.facebook.com/dzikaostoja