Wczoraj w płomieniach stanął park narodowy oraz apenińskie zbocza. Włochów wspierają jednostki z innych państw.
Po letniej fali upałów i pożarów, którą Włosi odczuli szczególnie boleśnie, rozgorzały w kolejnym miejscu: tym razem w środkowych Apeninach w Abruzji. W jednym z parków narodowych pożoga strawiła ogromną połać lasu.
To mogło być podpalenie
Poza terytorium Abruzjii, ogień spalił część zbocza Monte Morrone wraz z lasem Parku Narodowego Magellana w prowincji L'Aquila. Pożary płoną w regionie od 22 sierpnia. Wciąż nie wiadomo, co je zaprószyło.
Straż pożarna oraz narodowe służby ochrony lasów próbują poskromić płomienie, które spopieliły już ponad 450 hektarów ziemi. W tych wysiłkach wspomagają ich zarówno włoskie helikoptery i samoloty gaśnicze, jak i cztery inne jednostki Canadair - po dwie z Francji i z Maroka.
Włoska policja stara się ustalić przyczynę pożaru. Policjanci nie wykluczają podpalenia.
Autor: TVN 24, Reuters / Źródło: TVN24, Reuters