Groźba rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz żądania Rosji domagającej się od Zachodu zdobycia wpływu na politykę zagraniczną takich państw, jak Polska czy Rumunia – to wielki test dla Niemiec.
Doradcy polityczni prezydentów Francji, Ukrainy i Rosji oraz kanclerza Niemiec spotkali się w środę w Paryżu, by rozmawiać o sytuacji na wschodzie Ukrainy.
Według posłanki powodem jest zaostrzenie napięcia na linii Rosja-Ukraina. Przewoźnik twierdzi, że zrezygnował z nocnych lotów do Kijowa z powodów "operacyjnych".
Olaf Scholz stwierdził też, że Rosja nie dostanie gwarancji od NATO w postaci zapewnienia, że Sojusz Północnoatlantycki nie rozszerzy się dalej na wschód.