Chodzi o nowe przepisy wprowadzone w Indiach.

Na wschodnim wybrzeżu Indii rozpoczęto ewakuację ponad miliona osób. Powodem jest zbliżanie się silnego cyklonu tropikalnego. W momencie uderzenia w ląd porywy wiatru mogą dochodzić do około 150 kilometrów na godzinę.

Władze Indii rozpoczęły w poniedziałek ewakuację tysięcy ludzi z obszarów w stanach Orisa i Bengal Zachodni. Uderzyć tam ma cyklon Yaas. Zdaniem meteorologów może być "bardzo silną burzą". W ubiegłym tygodniu w kraj uderzył inny gwałtowny system pogodowy – Tauktae.

Chociaż w Indiach notuje się mniej nowych zakażeń, liczba zgonów jest wciąż bardzo wysoka.

Instrukcje rządu Indii.

Lekarze w Indiach informują o kolejnych infekcjach mukormykozy, czyli groźnej w skutkach grzybicy. Zapadają na nią głównie chorzy na COVID-19.

Cyklon Tauktae z ogromną siłą uderzył w Indie. Służby ratownicze wciąż szukają zaginionych osób. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec gwałtownej i niebezpiecznej pogody, ponieważ na morzu formuje się kolejny cyklon.

Cyklonu Tauktae uderzył w zachodnie wybrzeże Indii z prędkością 210 kilometrów na godzinę. Przez ekstremalną pogodę zatonęła barka z 261 osobami na pokładzie. Wciąż trwają poszukiwania ocalałych.

Potężny cyklon tropikalny Tauktae przechodzi przez zachodnią część Indii. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 19, a 200 tysięcy osób ewakuowano. Uszkodzone są domy, a drogi zniszczone. Żywioł spowodował zakłócenia w transporcie tlenu medycznego do szpitali w związku z epidemią COVID-19.

Mieszkańcy przybrzeżnych terenów Indii zmagają się ze skutkami potężnego cyklonu Tauktae. Żywioł przyniósł ze sobą porywisty wiatr, intensywne opady i wysokie fale. Zginęło co najmniej 16 osób, kilkadziesiąt jest zaginionych.

W ostatnich tygodniach kwestionował sposób, w jaki władze walczą z pandemią.

Indie ewakuują tysiące ludzi z niżej położonych obszarów zachodniego wybrzeża kraju, ponieważ ma w nie uderzyć potężny cyklon Tauktae. Do tej pory zginęło co najmniej sześć osób. Niewykluczone, że zanim żywioł zejdzie na ląd, jeszcze bardziej się umocni.

Porywisty wiatr w sobotę spowodował, że w stanie Kerala na południu Indii niektórzy już nie mają dachu nad głową, a to dopiero zapowiedź tego, co może czekać mieszkańców zachodnich regionów kraju. Na ląd ma wejść cyklon tropikalny z siłą wiatru przekraczającą 170 kilometrów na godzinę. Meteorolodzy ostrzegają przed powodziami i lawinami błotnymi. W Indiach od tygodni panuje dramatyczna sytuacja związana z epidemią COVID-19.

Raport Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża.

Jak podaje BBC, uważa się, że są to ofiary COVID-19.

Badania sugerują większą zaraźliwość tego wariantu.

Główny doradca medyczny prezydenta USA Joe Bidena, dr Anthony Fauci doradził władzom Indii wprowadzenie ogólnokrajowej kwarantanny.

Kiedy wyjątkowo śmiercionośna druga fala epidemii COVID-19 nawiedza Indie, lekarze zgłaszają coraz więcej przypadków mukormykozy wśród powracających do zdrowia i ozdrowieńców. Wskaźnik śmiertelności tej grzybicy to aż 50 procent.