Molestowanie w Teatrze Akademickim. Ofiary przerywają milczenie

[object Object]
"Molestowanie w Teatrze Akademickim" - część I reportażu "Superwizjera"tvn24
wideo 2/4

Obnażył się przede mną i tonem "dobrego wujka" próbował namówić mnie na to, żebym uprawiała z nim seks oralny - opowiada jedna z kobiet, które w przeszłości miały styczność z wieloletnim dyrektorem Teatru Akademickiego w Warszawie. Po nagłośnieniu przez "Superwizjer" TVN24 skandalicznych metod, jakie stosował Ryszard A., okazało się, że ranił nie tylko słowami. A jego historia sięga początku lat 80.

Na początku września dziennikarze "Superwizjera" TVN ujawnili bulwersujące zapisy z prób warszawskiego Teatru Akademickiego, którego dyrektorem od 30 lat był Ryszard A. Po ich ujawnieniu do dziennikarzy zgłosiło się kilkadziesiąt osób, w tym kobiety, których dramatyczne historie pokazują, że Ryszard A. dopuszczał się również o wiele bardziej szokujących zachowań, niż opisane wcześniej.

"Najstraszniejsza noc w moim życiu"

18-letnia Martyna przyjechała z Olsztyna do Warszawy 12 lat temu na studia. Trafiła do Teatru Akademickiego, gdzie poznała Ryszarda A. Dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o tym, czego wówczas doświadczyła na jednym z wyjazdów z teatrem na studencki festiwal do Rzeszowa.

Gdy wieczorem wszyscy w hotelu świętowali po udanym spektaklu, Ryszard A. pod fałszywym pretekstem zwabił ją do swojego pokoju. - Obnażył się przede mną i tonem "dobrego wujka" próbował namówić mnie na to, żebym uprawiała z nim seks oralny - wspomina Martyna. Pamięta, że została popchnięta na łóżko lub kanapę. - On, ogromny, starszy dla mnie człowiek, stał przede mną, blisko mnie i próbował mnie namówić, żebym go tam całowała. Bez spodni - mówi.

Martynie udało się uciec, ale dziś podkreśla bez wątpliwości: - to absolutnie była jedna z najstraszniejszych nocy w moim życiu.

Napaść za kulisami

Inną kobietą, która odważyła się porozmawiać, jest Justyna. Dziś pracuje w Szwecji w jednym z tamtejszych banków. Do teatru Uniwersytetu Warszawskiego trafiła w 2008 roku będąc na pierwszym roku studiów. Jak wspomina, od samego początku "tata kierownik", jak kazał się nazywać jego dyrektor, szukał w każdej z dziewczyn słabości.

Pierwszy raz przekroczył granicę, gdy z grupą byli w pubie i na chwilę zostali sami. - W trakcie gestykulacji pamiętam, że dotknęłam jego nogi. Wziął tę moją rękę i położył sobie na kroczu - wspomina Justyna.

- Poczułam jego wzwód i to było straszne, oznaczało, że ja, jako studentka, go podniecam. I że on ma odwagę zrobić coś takiego osobie, która jest od niego zależna - powiedziała. - Czułam, że nie mogę o tym komukolwiek powiedzieć, bo wtedy w nadchodzącym spektaklu pewnie nie będzie dla mnie miejsca - dodała.

Justyna przyznała, że była tak przerażona, że nic wówczas nie zrobiła. Ten brak reakcji sprawił, że po jednym ze spektakli dyrektor posunął się jeszcze dalej. - To, co się wydarzyło, wydarzyło się za kulisami - wspomina Justyna. - Poszłam do garderoby coś sprawdzić na telefonie czy poprawić makijaż. I wtedy Ryszard przyszedł do garderoby i zamknął drzwi, i powiedział, że chciałbym mi pogratulować tego, że mieliśmy udany spektakl - mówi.

Potem, jak relacjonuje Justyna, próbował ją pocałować. - To było, samo w sobie, dosyć obrzydliwe. Kiedy ja nie chciałam, zaczęliśmy się trochę szamotać i on powiedział, że "teraz zrobisz mi l***". Złapał mnie ręką za kark i próbował przyciągnąć mnie do swojego krocza - opowiada.

Molestowanie w Teatrze Akademickim. Debata, część 1
Molestowanie w Teatrze Akademickim. Debata, część 1tvn24

Przerwać milczenie po 40 latach

Z relacji, które poznali dziennikarze "Superwizjera" wynika, że historia działalności Ryszarda A. sięga lat 80., dużo dalej niż istnienie samego Teatru Akademickiego. Już wtedy wykorzystywał swoją pozycję i zaufanie, jakim darzyły go jego uczennice.

Jedna z nich zdecydowała się przerwać milczenie po niemal 40 latach. Pani Barbara jest dziś księgową i od niemal 30 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Na początku lat 80. chodziła do liceum w Olsztynie, które mieściło się na tyłach Teatru Jaracza.

Ryszard A. pracował w tym teatrze jako adept, czyli osoba występująca na scenie bez stosownych uprawnień. I zaczął werbować do amatorskiego teatrzyku, gdzie oprócz zbiorowych prób zapraszał 16-letnie uczennice także na indywidualne spotkania. Pani Barbara została zaproszona na próbę w Domu Środowisk Twórczych, w którym gościnnie wynajmował pokój.

- Podeszłam do jego drzwi, on od tyłu w jakiś sposób zaskakujący dla mnie zaczął dotykać mnie po głowie, po szyi, zaczął całować, zaczął dotykać mnie po całym ciele, po odkrytych częściach, po rękach. Nigdy wcześniej nikt mnie nie dotykał w taki sposób - opowiada.

- Był to paraliżujące. Zaczął mnie rozbierać i prowadził do swojego mieszkania. Posadził mnie na kanapie i zaczął się obnażać przede mną. Ja nigdy też mężczyzny nagiego nie widziałam wcześniej, także było to dla mnie straszne przeżycie - podkreśla. - On się rozebrał i swoim penisem dotykał mnie po rękach, nie pamiętam czy po twarzy, ale było to po prostu straszne - dodaje.

"Przerażona i po prostu samotna"

22-letni wówczas Ryszard A. uważany był za ciepłą osobę. Nie przeklinał, nie było żadnych niepokojących sygnałów. Jednak to, co stało się na jednej z prób, na wiele lat stało się tajemnicą. Jak zauważa pani Barbara, "w tamtych czasach nie było do kogo pójść". - To było przeżycie, taka skaza, która przez całe moje życie była we mnie i ze mną - przyznaje.

Justyna o tym, jak uciekła przed Ryszardem z garderoby, opowiedziała tylko kilku koleżankom z teatru. Nie odważyła się jednak zgłosić sprawy na uczelni. Niedługo później Ryszard A. wyrzucił ją z teatru.

- Wydaje mi się przede wszystkim, że nic nie zrobiłam, bo wydawało mi się, że on jest wykładowcą i nie miałam żadnego dowodu na to, co się stało. Wydawało mi się, że jeżeli bym próbowała coś z tym zrobić, to ja mogłabym też ponieść konsekwencje tego oskarżenia go bez podstaw - mówi Justyna.

- Ja nie mogę uwierzyć, że tkwiłam w tej sytuacji, że to miało miejsce, że nie szukałam pomocy, że byłam kompletnie ubezwłasnowolniona, przerażona i po prostu samotna - zauważa Martyna. - Fakt, że mówię o tym po raz pierwszy po 12 latach jest najlepszym dowodem na to, jak długą drogę musiałam przejść, żeby się z tego uwolnić, oczyścić - dodaje.

Molestowanie w Teatrze Akademickim. Reportaż, część 2
Molestowanie w Teatrze Akademickim. Reportaż, część 2Superwizjer TVN

Pytania o dziewictwo

Po tym, jak Ryszard A. obnażył się przed Martyną, zaczął ją dezawuować przed grupą. Wolał się jej pozbyć, tak, jak to robił z innymi skrzywdzonymi dziewczynami.

Jedną z osób, które nagle zniknęły z teatru, była Matylda. Nie zdecydowała się ona ostatecznie na opowiedzenie swojej historii, obawiając się, że Ryszard A. może próbować się na niej odegrać. Dlatego o traumatycznym doświadczeniu opowiedziała dziennikarzom "Superwizjera" jej mama.

- Zaczęła mi opowiadać o tym, że pan Ryszard wypytuje ją o dosyć intymne rzeczy, typu czy jest jeszcze dziewicą, czy uprawiała seks oralny - relacjonuje. Matylda miała wówczas 17 lat i była dziewicą. - Więc on zaproponował jej rozdziewiczenie używając słów: żeby zrobiła mu dobrze ustami - mówi.

Matyldę ta propozycja miała zszokować, a jej rodzice pojechali wówczas sami do Ryszarda A. - Pan Ryszard w ogóle niewzruszony, roześmiany, powiedział nam, że po prostu on się przyjaźni z władzami uczelni i generalnie to nic mu nie możemy zrobić - opowiada mama Matyldy, która mimo to poszła do władz uczelni. - Nikt nie chciał z nami rozmawiać, a argumentem pierwszym i blokującym dalsze działania było to, że Matylda nie jest studentką Uniwersytetu Warszawskiego, więc nie ma o czym rozmawiać - wspomina.

Ryszard A. nieustannie powoływał się na znajomości, nie tylko na uniwersytecie. Często też mówił o pieniądzach i o tym, że trzeba pozyskiwać sponsorów. - Bez przerwy próbował nam wpoić, że to jest również nasze zadanie, by pozyskiwać te pieniądze - opowiada Martyna. - Co on pod tym rozumiał? To było ładne wyglądanie, uśmiechanie się do starszych panów, którzy te pieniądze posiadają - mówi.

- Pamiętam wieczór, kiedy wylądowaliśmy na zamkniętej imprezie z politykami i biznesmenami, i naszym zadaniem po 10-minutowym spektaklu było picie szampana, zabawianie starszych panów - wspomina Martyna dodając, że czuła się "upokorzona".

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli również do dziewczyny z zaufanego kręgu Ryszarda A., która współpracowała z nim w teatrze przez kilka lat. Przyznaje ona, że dyrektor rzeczywiście ma znajomości, którymi się chwali. - Sama z nim byłam kiedyś w Sejmie i z nim uczestniczyłam w różnych rozmowach jako taka żywa reklama teatru, i to rzeczywiście było tak, że on z tymi politykami był na "ty", witał się z nimi, oni też wiedzieli, kim on jest - twierdzi.

Molestowanie w Teatrze Akademickim. Debata, część 2
Molestowanie w Teatrze Akademickim. Debata, część 2Superwizjer TVN

Reakcje po reportażu

Po emisji pierwszego reportażu, w którym "Superwizjer" ujawnił, jak w Teatrze Akademickim prowadzone są próby, Ryszard A. został zawieszony w prawach członka sekcji reżyserów Związku Artystów Scen Polskich. Sprawa została zgłoszona do sądu koleżeńskiego z wnioskiem o wykluczenie go ze związku. Sąd koleżeński zajmie się tym w najbliższym czasie w porozumieniu z prokuraturą, która wszczęła postępowanie. Do tego czasu Ryszard A. nie może korzystać z sali ZASP nawet na zasadach komercyjnych. Została mu też wypowiedziana umowa na korzystanie z adresu ZASP przez Fundację Teatr Akademicki, której jest prezesem.

Uniwersytet Warszawski oświadczył z kolei, że "wszystko to, co Uniwersytet Warszawski miał w tej sprawie do powiedzenia i co zgodnie z prawem mógł powiedzieć, zostało już przekazane we wcześniejszej korespondencji".

Wiele z osób, które czuły się skrzywdzone przez Ryszarda A., nie zabierze głosu, ponieważ na co dzień są związane z teatrem lub kinem. Niektórzy uczestnicy zajęć uznawali, że choć były naganne, to stały się też cenną szkołą życia. Część z nich dobrowolnie zgadzała się na jego propozycje lub nie widziała w jego metodach i zachowaniu nic złego.

Autor: mm/adso / Źródło: Superwizjer TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to, podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział. - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąc z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Jak podała w środę stacja CNN, uważa się, że na skutek mrozów zginęło co najmniej dziewięć osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Amir Tataloo, gwiazda pop i jeden z najbardziej znanych irańskich artystów, został skazany na śmierć za bluźnierstwo. Jednak jeszcze niedawno Tataloo wspierał irański reżim, występował nawet publicznie z późniejszym ultrakonserwatywnym prezydentem. Co się zmieniło? Być może zbyt mocno zaczął pokazywać, że życie Irańczyków może wyglądać inaczej.

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Źródło:
Guardian, Euronews, Voice od America, Hollywood Reporter, The New Arab, tvn24.pl

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Piotr Kubicki, członek zarządu pełniący jednocześnie stanowisko dyrektora do spraw transformacji cyfrowej PKP Polskich Linii Kolejowych, został w środę odwołany z pełnionych funkcji - poinformował w środę zarządca kolejowej infrastruktury. W ubiegłym miesiącu reporterki "Czarno na białym" ujawniły skalę opóźnienia we wdrażaniu w Polsce nowoczesnego systemu sterowania ruchem kolejowym.

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, TVN24

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24