Ciepła zima sprawiła, że kanadyjskie niedźwiedzie czarne, zwane też baribalami, wybudziły się ze swojego sezonowego snu. Wielkie zwierzęta mogą utrudnić życie organizatorom igrzysk olimpijskich, bo ich siedliska znajdują się blisko tras biegów narciarskich i biathlonowych w Whistler.
W sumie w okolicach olimpijskich tras może przebywać ponad 50 misiów.
Opuściłem już osłonę oczu na kasku i siadałem na saneczki, kiedy na pierwszym zakręcie zobaczyłem wielkiego czarnego baribala opartego łapami o kant toru. Patrzył na mnie ubranego w obcisły czerwony kombinezon i z pewnością myślał, że jestem smacznym tłustym łososiem
Organizatorzy postanowili dmuchać na zimne i odcinki tras sąsiadujące z żerowiskami niedźwiedzi zostały ogrodzone. Wokół tras ustawili się też snajperzy. Ich karabiny wyposażone są jednak nie w ostre kule, a w środki usypiające.
- Wręcz nie mogę się doczekać widoku niedźwiedzia, lecz najchętniej z daleka. Cale życie o tym marzę i byłem nawet kilkakrotnie na niedźwiedzich safari, ale nigdy nie udało mi się żadnego zobaczyć - powiedział dla dziennika "Dagens Nyheter" szwedzki biegacz Emil Jonsson.
Z kolei biathloniści żartują, że baribali się nie boją, bo są dobrze uzbrojeni. - W dodatku celnie strzelamy - powiedział sławny Norweg Ole Einar Bjoerndalen. Co ciekawe, jego nazwisko przetłumaczone na polski oznacza... niedźwiedzią dolinę.
Reprezentant Danii (choć jest Norwegiem, ale mieszka na zależnej od Danii Grenlandii) Oeystein Slettemark zapewnił zaś, że podczas treningów upolował wiele dzikich zwierząt i nie boi się nawet niedźwiedzi.
Był tam, gdzie ryś
Niedźwiedzie przed kilkoma tygodniami pojawiły się też w okolicach toru bobslejowo-saneczkarskiego, gdzie parę dni przed otwarciem igrzysk straszył zawodników również ryś.
O spotkaniu z baribalem mówił dziennikowi "Aftenposten" kanadyjski zawodnik Jeff Christie. - Opuściłem już osłonę oczu na kasku i siadałem na saneczki, kiedy na pierwszym zakręcie zobaczyłem wielkiego czarnego baribala opartego łapami o kant toru. Patrzył na mnie ubranego w obcisły czerwony kombinezon i z pewnością myślał, że jestem smacznym tłustym łososiem. Nie odważyłem się na zjazd, a trening przerwano - opowiada saneczkarz.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu