Niedziela, 20 grudnia Informacje o wadliwości kolejnych partii szczepionek na A/H1N1 nie przekonują Janusza Kochanowskiego: nie zamierza wycofać z prokuratury doniesienia na minister zdrowia. – Organy państwa nie są przygotowane na epidemię. Ja tej sprawy będę pilnował – deklarował w TVN24.
15 grudnia służby medyczne w USA zdecydowały o wycofaniu ponad 800 tys. dawek przeznaczonej dla dzieci szczepionki przeciwko wirusowi grypy A/H1N1, bo była za słaba. W Kanadzie szczepionki wywołują uczulenia. Szwedzi już się zastanawiają, czy nie zmarnowali milionów publicznych pieniędzy na zakup zbyt dużej ilości szczepionek.
"Państwo nie radzi sobie z grypą"
Polska wciąż negocjuje z firmami farmaceutycznymi. Według Kochanowskiego, to co najmniej nieodpowiedzialne. - Wysłałem do prokuratury zadanie wszczęcia postępowania, to najmocniejszy środek dostępny rzecznikowi praw obywatelskich, użyty po raz drugi w historii tego urzędu. Będę czuwał i doglądał, żeby procedura była dokładnie realizowana – zapewnił.
Według rzecznika, ma to zmusić władze do wyciągnięcia z epidemii wniosków na przyszłość. - Niepokoją mnie ofiary śmiertelne i brak operatywności służb, które powinny walczyć z grypą. Ograny państwa nie były i nie są przygotowane, a media uprzedzają społeczeństwo do szczepionek i czynią zamęt w głowach ludzi. Szkody będą bardzo długo odwracane – uważa rzecznik.
"Grypa minie, a problemy zostaną"
Jak dodał, swoje przekonanie o konieczności zakupu szczepionki opiera na zdaniu ekspertów WHO. - Z jej danych wynika, że szczepi się w 27 krajach Europy, 4 się przygotowują, Ukraina otrzyma szczepionki do końca roku. Nie ma w tym Polski – dodał.
Rzecznik dał do zrozumienia, że Ewa Kopacz przez cztery miesiące go ignorowała, a spotkała się z nim dopiero wtedy, gdy postraszył ja prokuraturą. Jej argumenty go nie przekonały. - Ja tej sprawy będę pilnował. I wracał do niej, bo grypa minie, a problemy zostaną.
RPO kontra Kopacz
Warszawska prokuratura okręgowa analizuje od kilku dni doniesienie RPO w sprawie braku w Polsce dostępu do szczepionek przeciwko grypie typu A/H1N1. Materiały przekazała jej Prokuratura Apelacyjna.
Kopacz wielokrotnie mówiła, że decyzję o zakupie szczepionek musi poprzedzić wiedza o wynikach badań klinicznych nad skutkami ich przyjmowania. Argumentowała też, że szczepionka, która jest obecnie dostępna w tzw. zamówieniach rządowych, powinna trafić także do aptek. Jej zdaniem, firmy farmaceutyczne, nie dopuszczając szczepionek na wolny rynek, nie biorą jednocześnie na siebie odpowiedzialności za ich bezpieczeństwo. W połowie listopada informowała, że rozmowy w sprawie zakupu szczepionek prowadzone są z co najmniej trzema firmami farmaceutycznymi.
kaw/iga