Sytuacja lawinowa w Tatrach jest już skrajnie niebezpieczna. Nie lepiej na zasypanych śniegiem drogach. Na autostradzie A4 na Dolnym Śląsku – kierowcy stali w dwukilometrowym korku nawet 6 godzin! Straż pożarna usuwała z drogi tiry, które utkwiły w zaspach. W ślimaczym tempie jadą samochody także na Zakopiance. Śnieg padał niemal w całym kraju.
Ratownicy TOPR ogłosili w sobotę późnym popołudniem czwarty stopień zagrożenia lawinowego. W górach leży od jednego do ponad dwóch metrów śniegu. Czynnikiem radykalnie zwiększającym zagrożenie lawinowe jest silny wiatr w połączeniu z opadami śniegu.
Śnieg na większości stromych stoków jest słabo związany z podłożem. Możliwe jest samorzutne schodzenie średnich i dużych lawin. Na większości stromych stoków lawinę może wyzwolić pojedynczy człowiek.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odradzają wszelkie wyjścia w teren wysokogórski, a także w niższe partie Tatr.
Zagrożenie w Beskidach
Wzrasta też zagrożenie lawinowe na północnych stokach Babiej Góry. W sobotę ratownicy grupy beskidzkiej GOPR ogłosili trzeci stopień, w pięciostopniowej, rosnącej skali. Dotychczas obowiązywał tam drugi stopień zagrożenia lawinowego. W ostatnich dniach przybyło tam sporo śniegu, który nie jest związany z dotychczasową, ubitą pokrywą.
Goprowcy wyjaśnili, że trzeci stopień wprowadzany jest, gdy pokrywa śniegu na stromych stokach jest słabo związana. Zejście lawiny może spowodować skok narciarza lub pieszy turysta. Przy trzecim stopniu zagrożenia lawinowego uprawianie turystyki pieszej wymaga dużego doświadczenia. Należy omijać niektóre miejsca - przede wszystkim strome stoki zawietrzne, a także zachować szczególną ostrożność na stokach z nawianym śniegiem.
Zaśnieżone drogi
Korki na autostradzie A4 utworzyły się w powiecie jaworskim, na wysokości Wądroża Wielkiego. Rano między godziną 10 a 11 doszło tam trzech kolizji, na nitce w stronę Wrocławia. Korek miał długość ponad 2 km. Zła pogoda, śliska nawierzchnia oraz kolizje sprawiły, że niektórzy kierowcy stali na autostradzie nawet 6 godzin. Trzy zastępy straży pożarnej oraz pomoc drogowa usuwały ciężarówki biorące udział w kolizjach.
Trudne warunki do jazdy panują też w okolicach Kamiennej Góry, Jawora i Legnicy, a także we Wrocławiu. W wypadku autobusu kursowego we Wrocławiu rannych zostało sześć osób. Według wstępnych ustaleń policji kierowca autobusu wpadł w poślizg, wypadł z drogi i uderzył w pustostan. Rannych przewieziono do dwóch szpitali.
Ostrzeżenia w łódzkiem i na Śląsku
Przed południem wszystkie główne śląskie drogi były przejezdne. Śnieg i błoto pośniegowe usuwały z jezdni 134 pługi i solarki. Drogowcy wyjaśniają, że padający ciągle śnieg przy minusowej temperaturze praktycznie uniemożliwia utrzymanie dróg „na czarno”.
Policjanci apelują, by przy śliskiej nawierzchni, zwłaszcza przy większym ruchu, kierowcy jeździli szczególnie ostrożnie, zachowywali odległości między pojazdami.
Podhale: ślimacze tempo na Zakopiance
Bardzo trudne warunki panują w sobotę na podhalańskich drogach. Pługopiaskarki nie nadążają z odśnieżaniem jezdni, a samochody w ślimaczym tempie poruszają się na Zakopiance.
Ruch na drodze z Zakopanego do Krakowa jest bardzo duży. Wiele osób w sobotę powraca z ferii zimowych spędzonych pod Tatrami. - Z uwagi na intensywne opady sytuacja na drogach jest bardzo trudna – przyznaje dyżurny nowotarskiej policji. Policja apeluje do kierowców o ostrożną jazdę i dostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych.
W Bieszczadach zagrożenie lawinowe
W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na północnych stokach. Dotyczy m.in. masywów połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu.
Na Połoninie Wetlińskiej było 8 stopni mrozu. Leży tam średnio 35 cm zmrożonego i przewianego śniegu. Na połoninach mgła ogranicza widoczność do 50 metrów. Pada śnieg, wieje umiarkowany wiatr. Warunki turystyczne są tam bardzo trudne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24