Rodzina zmarłego w Egipcie Polaka zebrała całą sumę, dzięki której będzie mogła przetransportować do kraju jego ciało. Udało się również obniżyć koszty hospitalizacji zmarłego naliczone przez egipski szpital.
Paweł Surowiec pojechał na wakacje do egipskiej Hurgady. Doznał tam wylewu krwi do mózgu i zmarł. Tamtejszy szpital nie chciał jednak wydać jego ciała.
Domagał się najpierw zapłaty kosztów leczenia - łącznie około 90 tysięcy złotych. Rodzina nie miała takiej kwoty, pomocy wdowie, Agnieszce Surowiec, odmówili zarówno ubezpieczyciel jak i biuro podróży, z którym wyjechali na wakacje.
W czwartek informowaliśmy, że rodzinie udało się zebrać 40 tysięcy złotych. Szpital uznał tę sumę za zabezpieczenie finansowe.
80 tysięcy na koncie
Jak na stronie pomozmypawlowi.pl piszą przyjaciele Polaka, udało się obniżyć koszty hospitalizacji w egipskim szpitalu o pięć tysięcy euro. A jak poinformował TVN24 pełnomocnik Agnieszki Surowiec, dzisiaj na koncie pomocowym Caritasu znajduje się już 80 tysięcy złotych.
Oznacza to koniec wszystkich problemów finansowych związanych z opłatą dla egipskiego szpitala oraz sprowadzeniem ciała Polaka do kraju.
Osoby odpowiedzialne za zbiórkę pieniędzy oświadczyły, że ewentualna nadwyżka na koncie pomocowym zostanie przekazana na pomoc żonie Pawła - Agnieszce i ich dwójce dzieci: 7-letniej Martynie i 2,5-letniemu Damianowi.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24