Emeryt z Mysłowic od trzech tygodni nie może wyjechać własnym autem z wynajmowanego garażu. Dostęp zamykają mu nałożone przez komornika kłódki. Nie on zawinił, ale urzędnicy zapieczętowali garaż zgodnie z przepisami. I nie kwapią się otworzyć.
- No jak można było tak zrobić, jak ja tam mam moje rzeczy, samochód, wszystko. Przecież nie żyjemy na dzikim zachodzie! Tylko w Polsce prawa, nie? – pyta właściciel auta, Leonard Ratajski.
A to właśnie prawo zamyka mu dostęp do samochodu. Garaż był przez starszego pana wynajmowany, a jego właściciel ostatnio miał problemy ze spłatą długów. Tyle że konsekwencje w postaci odcięcia od zamkniętego w nim na komorniczą kłódkę auta ponosi pan Leonard i jego chora żona.
Komornik: takie prawo
- Dla mnie ten samochód to był takim jedynym wyjściem. Bo jednak do niego trzeba było dojść, później do lekarza wyjść. A w domu to tylko do ubikacji i do pokoju i koniec – mówi Krystyna Ratajska.
Komornik odpowiada, że działał zgodnie z obowiązującym prawem. Sprzedał na licytacji garaż dłużnika, a przepisy nie wymagają od urzędnika do poszukiwania właściciela auta. Ratajski widzi to inaczej.
"Przeprowadzili włamanie do mojego garażu"
- Normalnie przeprowadzili włamanie do mojego garażu. Zmieniając kłódkę i zamykając mi dojście do mojego samochodu i całego dorobku – dodaje. Ma żal do komornika, że nie został powiadomiony o przejęciu garażu i uważa, że po prostu komuś się nie chciało zrobić tego niewielkiego wysiłku.
Jolanta Żołna z Izby Komorniczej w Katowicach twierdzi, że ustalanie najemcy garażu trwałoby za długo. Tyle że, jak sprawdził reporter „Prosto z Polski”, wystarczyłby jeden telefon do spółdzielni mieszkaniowej. – No tak oczywiście, natomiast dlaczego do spółdzielni miał się ktoś zwracać? – odpowiedziała pytaniem komornik.
Pat garażowy
Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by garaż otworzyć. Ale tylko teoretycznie. Pan Leonard obawia się bowiem konsekwencji, jakie mógłby ponieść, gdyby zerwał plomby. Komornik natomiast nie kwapi się by przyjechać i komisyjnie auto oraz narzędzia wydać. I tak od 19 dni.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24