Makabryczne odkrycie w Zabrzu. W jednym z mieszkań w dzielnicy Mikulczyce, wezwani przez sąsiadów policjanci znaleźli dwa ciała. Prawdopodobnie mężczyzna zabił kobietę, a potem mógł dostać zawału podczas próby usunięcia zwłok.
Do tragedii do szło w mieszkaniu przy ul. św. Teresy. Zaniepokojeni brakiem kontaktu z 74-letnim sąsiadem, mieszkańcy wezwali policję.
Na miejscu policjanci znaleźli ciało właściciela mieszkania oraz zmasakrowane zwłoki kobiety. Ofiara miała liczne obrażenia, w tym odciętą rękę.
Dostał zawału?
Jak informuje policja, właściciel mieszkania po zamordowaniu kobiety prawdopodobnie usiłował pozbyć się ciała. Kuchennym nożem odciął jedną z rąk i rozpoczął usuwanie zwłok. Nie jest wykluczone, że przerażający widok mógł spowodować u sprawcy zawał serca i śmierć.
Prowadzący śledztwo zabrzańscy prokuratorzy wraz z policjantami próbują ustalić tożsamość kobiety. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną jej śmierci były obrażenia głowy powstałe po uderzeniu tępym narzędziem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24