W południe w Jedwabnem przy pomniku ku czci zamordowanych 70 lat temu Żydów odbędą się rocznicowe uroczystości żałobne. Według śledztwa IPN, zabójstwa nie mniej niż 340 Żydów 10 lipca 1941 roku dokonała w Jedwabnem grupa miejscowej polskiej ludności cywilnej, z inspiracji Niemców.
Organizatorem rocznicowych uroczystości są Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Komitet ds. Dialogu z Judaizmem Rady ds. Dialogu Religijnego Konferencji Episkopatu Polski, Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP oraz Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. Obecni będą przedstawiciele tych instytucji: prof. Władysław Bartoszewski, dr hab. Andrzej Kunert, bp Mieczysław Cisło, Piotr Kadlcik.
Wizyta biskupa Cisło będzie pierwszą od dziesięciu lat oficjalną wizytą hierarchy katolickiego na miejscu mordu w Jedwabnem. Obecny ma być także Aleksander Kwaśniewski, który 10 lat temu jako prezydent RP przeprosił za zbrodnię podczas uroczystości z okazji 60. rocznicy mordu.
Wyroki za stodołę
IPN przyjął, że to polska ludność miała w tej zbrodni - jak to określono - "rolę decydującą", ale "można założyć", że jej inspiratorami byli Niemcy. Co najmniej 300 osób "płci obojga, w różnym wieku" spalono żywcem w stodole w Jedwabnem, a co najmniej 40 innych zabito wcześniej w nieustalony sposób, gdy Żydów gromadzono na rynku. Śledztwo zostało umorzone, bo - jak argumentował IPN - nie znaleziono w jego toku innych żyjących sprawców tej zbrodni niż ci, którzy już za to odpowiedzieli przed sądem po II wojnie światowej. Nie znaleziono wystarczających dowodów na postawienie zarzutów innym osobom.
W końcu lat 40. 23 mieszkańców Jedwabnego i okolic stanęło przed polskim sądem. Zapadł m.in. jeden wyrok śmierci, zamieniony potem na 15 lat więzienia. Podsądnych oskarżono wtedy jednak tylko o udział w spędzeniu Żydów na rynek w Jedwabnem (skąd przepędzono ich do stodoły), a nie o mordowanie ofiar.
"Trudni" "Sąsiedzi"
O Jedwabnem stało się głośno, gdy w początkach 2000 Jan Tomasz Gross w zamieszczonym w księdze "Europa nieprowincjonalna" eseju ogłosił relację, którą nieżyjący już Szmul Wasersztajn z Jedwabnego złożył w 1945 roku Żydowskiej Komisji Historycznej w Białymstoku.
Wasersztajn mówił wtedy, że po agresji Niemiec na ZSRR, 10 lipca 1941 roku, na rozkaz Niemców grupa Polaków, mieszkańców miasteczka i okolic, zebrała na rynku 1600 miejscowych Żydów, przez wiele godzin znęcała się nad nimi, po czym zagnała do stodoły i spaliła. Z relacji Wasersztajna wynika, że Polacy sami prosili niemieckich żandarmów, by mogli "rozprawić się" z Żydami. Te tezy Gross powtórzył w książce pt. "Sąsiedzi".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24