- Fala wezbraniowa minęła Warszawę, zabezpieczane są miejsca dalej, koło Płocka oraz te, które były zalane w 2010 roku we Włocławku. Przerzucamy służby od kilku dni. Przez cały czas jesteśmy 2-3 dni przed falą - powiedział szef MAC Rafał Trzaskowski na wspólnej konferencji prasowej z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz. - Są jeszcze newralgiczne miejsca do zabezpieczenia - dodał.
Minister administracji i cyfryzacji powiedział, że władze rozpoczynają szacowanie szkód, sprzątanie oraz wypłatę zasiłków dla poszkodowanych.
Warszawa bezpieczna
Stan alarmowy (650 cm) Wisła w Warszawie osiągnęła we wtorek o godz. 15. Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, pozyskiwanych z automatycznych czujników, o północy poziom wody wynosił 688 cm, a do godziny 6 rano w środę wzrósł o kolejne 9 cm - do 697 cm.
Minister Trzaskowski powiedział, że fala wezbraniowa minęła już stolicę, zagrożenie mija.
Z kolei prezydent Warszawy podkreśliła, że od 2010 roku stolica zainwestowała w mechanizmy przeciwpowodziowe 40 mln złotych.
Wyjaśniła, że straty spowodowane przez wodę nie są jeszcze policzone, nastąpi to w ciągu kilku dni. - One na szczęście nie są duże - podkreśliła. Dodała, że m.in. wykonawcy bulwarów i metra zostali powiadomieni z wyprzedzeniem o możliwych podtopieniach, dlatego też zdążyli przemieścić maszyny wyżej i z dala od rzeki.
Fala sunie na Płock
Fala wezbraniowa przemieszcza się teraz na północ. Minister powiedział, że sytuacja w Płocku jest stabilna. - Zaczęliśmy zabezpieczać te miejsca newralgiczne czasami sześć, a czasami pięć dni przed momentem nadejścia fali - podkreślił.
I dodał: - Jeżeli chodzi o Włocławek i Mazowsze są takie miejsca, gdzie trzeba było zabezpieczyć miejsca, gdzie trwały niedawno prace nad wałami - powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski wyjaśnił, że fala wezbraniowa jest mniejsza niż się spodziewano, mimo to zdarzają się podsiąknięcia w Płocku i Wilkowie.
Liczenie strat w całej Polsce
Trzaskowski powiedział, że trwa liczenie strat i wypłata zasiłków dla poszkodowanych w wyniku podtopień. Ponad 50 tys. złotych zostało już wypłaconych dla mieszkańców Ustrzyk.
Minister dodał, że do strat mieszkańców, dochodzą także straty samorządów, czyli pieniądze wydane na działania zapobiegawcze.
Autor: pk / Źródło: tvn24