Rozpoczęła się fala powrotów z długiego świątecznego weekendu. Kierowcy muszą zmagać się nie tylko z błotem pośniegowym, które zalega w większości kraju, ale także z ograniczoną widocznością i silnym wiatrem. Właśnie takie warunki były przyczyną śmiertelnego wypadku pod Bytomiem oraz kolizji na A4 pod Wrocławiem.
Meteorolodzy ostrzegają przed zbliżającymi się mrozami, które mogą spowodować gołoledź. Przewidywane mgły mogą ograniczać widoczność. Dużym problemem na jezdniach jest błoto pośniegowe. Zalega ono w woj. warmińsko-mazurskim na drogach nr 51, 22, 57, 58, 59, 63, 65.
Pracuje Centrum Zarządzania Kryzysowego
W nocy z niedzieli na poniedziałek w Lubuskiem przewidywany jest znaczny spadek temperatury. Wskutek tego na jezdniach i chodnikach może wystąpić gołoledź - ostrzega Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody lubuskiego.
Zgodnie z prognozą, jaką dysponuje CZK, temperatura spadnie do minus 7, minus 9 stopni. Lokalnie nad ranem do minus 12 stopni Celsjusza. Przy lekkiej odwilży jaka była w dzień, mróz spowoduje zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników. Będzie na nich ślisko. Gołoledź może utrzymywać się do poniedziałkowego przedpołudnia.
"To może być niebezpieczne"
W Szczecinie - na drogach nr 37 i 11 - błoto zaczyna przymarzać. - To może być niebezpieczne, ale nasze służby działają, myślę że za moment uporają się z tym problemem - oceniła Anna Jarosiewicz z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Mokre jezdnie mogą zamarznąć
Błoto pojawiło się także miejscami w okolicach Bydgoszczy. - W tej chwili stan dróg jest dużo lepszy niż rano - uznała Jarosiewicz. Jak dodała, na drogach nie ma gołoledzi, ale może się to zmienić późnym wieczorem i w nocy.
- Niektóre oddziały już meldują, że temperatura zaczyna spadać i mokre obecnie jezdnie mogą zamarznąć. Trzeba będzie uważać na drogach - podkreśliła.
Wiatr nawiewa
Na Podkarpaciu wszystkie trasy są przejezdne, ale silny wiatr nawiewa śnieg na drogi. Pługopiaskarki na bieżąco usuwają śnieg z dróg. Sytuacja może się jednak pogorszyć kiedy opady śniegu będą intensywniejsze - mogą powstać zawieje i zamiecie.
Na Śląsku drogi są bardzo śliskie. Cały czas pada drobny śnieg, który ogranicza widoczność nawet do kilkunastu metrów. Największe utrudnienia w rejonie Katowic i Gliwic.
10 tysięcy policjantów na drogach
Największe natężenie ruchu panuje na drogach wjazdowych do dużych miast. Rozpoczęły się powroty z Jury Krakowsko-Częstochowskiej, głównie w kierunku Warszawy, Wrocławia i Krakowa.
- W całej Polsce ruch odbywa się spokojnie – mówi Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji, który apeluje jednocześnie o rozwagę i dostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych. Bezpieczeństwa na polskich drogach strzeże około 10 tysięcy funkcjonariuszy - w całej Polsce zwiększono liczbę patroli.
Śląskie: Dwie ofiary wypadku, zablokowana droga
Dwie osoby, w tym dziecko, zginęły w niedzielę po południu na zabrzańskim odcinku drogi krajowej nr 88. Inne dziecko z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala. Droga została zablokowana w obu kierunkach. Utrudnienia mogą potrwać do wieczora.
Jak poinformował Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji, na zabrzańskim odcinku drogi, między Bytomiem a Gliwicami, czołowo zderzyły się renault espace i volkswagen. Następnie uderzyła w nie ciężarówka. Ofiary to kierowca i dzieci jadące renaultem.
Do wypadku doszło między zjazdami z drogi krajowej nr 88 w kierunku dzielnic Zabrza: Mikulczyc i Biskupic, co ułatwiło zorganizowanie objazdów. Policja kieruje jadące tamtędy samochody do zjazdów, dzięki czemu mogą ominąć zablokowany odcinek.
Policjanci przypuszczają, że do wypadku przyczyniły się trudne warunki jazdy; padający śnieg i śliska nawierzchnia.
Dolnośląskie: kolizja na A4
Autostrada A4 w okolicach zjazdu na Kostomłoty w kierunku Wrocławia została w niedzielę po kilku godzinach odblokowana. Wcześniej na 118 km trasy doszło do kolizji trzech aut. Nikt nie ucierpiał.
Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu poinformował PAP, że A4 jest już przejezdna, auta uczestniczące w kolizji zostały usunięte. - Apelujemy jednak do kierowców o zachowanie ostrożności. Warunki na drogach są bardzo trudne - podkreślił.
Źródło: PAP, IAR, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24