Była 8.41 - samolot z prezydentem na pokładzie podchodzi do lądowania w Smoleńsku. Niedługo potem Lech Kaczyński miał przemawiać przy grobach polskich oficerów w pobliskim Katyniu. W ułamku sekundy wszystko się zmieniło. Samolot roztrzaskał się na kawałki, życie straciło 96 osób. Wśród nich - te najważniejsze w państwie. Między Smoleńskiem a Warszawą rozdzwoniły się telefony.
Tego dnia premier Donald Tusk był w domu. - Byłem już na nogach oczywiście, ale jeszcze się krzątałem, jeszcze moja żona spała. Czułem, że ta sobota nie będzie normalna i dosłownie dwie, trzy minuty później dostałem telefon, że samolot się rozbił - wspominał szef rządu.
"Żebyś się nie rozpadł"
Jarosław Kaczyński tak zapamiętał poranek 10 kwietnia: - Były dwie rozmowy, tak jak zawsze od czasu, gdy mama znalazła się w szpitalu. O 6.00 rano brat do mnie zadzwonił, mówiąc mi, że nic się nie stało. A później dzwonił po godz. 8.00 już po rozmowie z lekarzem. Ja byłem przekonany, że już wylądował. Zapytałem go czy jest już w Smoleńsku. Powiedział, że nie i że dzwoni z telefonu satelitarnego z samolotu. Powiedział mi, że stan zdrowia mamy jest jak na ówczesną sytuację niezły i żebym się jeszcze chwilę przespał, bo jestem w bardzo złej formie.
Jarosław Kaczyński wspominał: - Dokładnie użył takiego sformułowania - to były jego ostatnie słowa, jakie w życiu usłyszałem - "żebyś się nie rozpadł".
Najgorsza informacja w życiu
Jako jeden z pierwszych informację o katastrofie - od polskiego ambasadora Jerzego Bahra - otrzymał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. - Pierwsza informacja była od dyrektora departamentu wschód MSZ, o 8.48, że samolot się rozbił, ale nie było wybuchu - podkreślał Sikorski.
Minister z informacją o katastrofie zadzwonił do Jarosława Kaczyńskiego. - Ten obowiązek powiedzenia komuś, że nie żyje jego brat - ja nawet nie wiedziałem o tym, że oni kilkanaście minut wcześniej rozmawiali - można sobie wyobrazić - mówił Sikorski.
- Po prostu przekazał mi wiadomość naprawdę straszną, najgorszą, jaką usłyszałem w życiu - wspominał prezes PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24