- Nigdy nikomu do głowy nie przyszedł pomysł prywatyzowania Lasów Państwowych - oświadczył w środę Donald Tusk. Premier wyszedł z "ofertą" wprowadzenia do konstytucji zapisu, który zagwarantuje obywatelom "wolny wstęp i korzystanie" oraz "trwałość rozwiązania, jakim są Lasy". To odpowiedź na - jak określił to Tusk - "kłamstwa Jarosława Kaczyńskiego na ten temat".
Chodzi o komentarz prezesa PiS do wtorkowych zapowiedzi rządu, że z pozyskanych od Lasów Państwowych pieniędzy, 1,3 mld zł przeznaczone zostanie na budowę i remonty dróg lokalnych. Na takie działanie miałaby pozwolić nowelizacja ustawy o lasach, której projekt na wtorkowym posiedzeniu przyjęła Rada Ministrów.
Kaczyński mówił dzień później, że obawia się sytuacji, w której Lasy Państwowe "będą wprowadzone w stan zadłużenia, a później zostanie uruchomiony mechanizm, taki jak w stosunku do szpitali", co skończy się sprywatyzowaniem lasów.
Tusk: Kaczyński kłamie
Jeszcze w środę do tych słów odniósł się Tusk, składając "ważne oświadczenie". Jak wyjaśnił robi to, "bo już najwyższy czas przeciąć ciąg insynuacji i kłamstw, które towarzyszą także mi osobiście przez dobre 8-9 lat, zawsze w wykonaniu tego samego aktora, czyli Jarosława Kaczyńskiego". Według Tuska każdego roku, kiedy są wybory, "z uporem maniaka ten polityk i jego partia rozsiewają plotki, że my szykujemy prywatyzację Lasów Państwowych (...). - Sześć lat jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy i jakoś nikt nie zauważył, abyśmy cokolwiek w tę stronę zrobili - dodał.
Mimo to, jak przekonywał Tusk, w ustach Kaczyńskiego po raz kolejny pojawiły się kłamstwa i insynuacje, jakoby był to przemyślany sposób na niedługą prywatyzację Lasów Państwowych. - Rządzimy sześć lat i nigdy nikomu taki pomysł do głowy nie przyszedł - zapewnił premier.
"Lasy poczują się spokojne"
- Proponuję - i to jest moja oferta do wszystkich sił politycznych - abyśmy przeprowadzili drobną, ale istotną zmianę w konstytucji RP z zapisem gwarantującym trwałość rozwiązania, jakim są Lasy Państwowe, z wolnym wstępem i korzystaniem z lasów przez wszystkich obywateli - oświadczył premier.
Premier zapewnił przy tym, że jest gotów wspólnie z innymi partnerami przeprowadzić tę zmianę w trybie tak szybkim, jak tylko to możliwe.
- Lasy poczują się spokojne, leśnicy poczują się spokojni, a Jarosław Kaczyński być może przestanie kłamać na ten temat, tak jak to robi konsekwentnie od wielu lat - ocenił szef rządu. Dodał, że słowa "kłamstwo" używa z pełną odpowiedzialnością.
Autor: nsz/ŁOs/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu