Słowa szefa MSW, że kibiców należy socjalizować siłą, być może sięgając po nowe narzędzia prawne, są enigmatyczne i zbyt teatralne - stwierdził we "Wstajesz i wiesz" były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.
Stępień przyznał, że nie ma pojęcia, co miał na myśli szef MSW.
- Mówi, że jeśli socjalizacja nie wystarczy, to sięgnie się po nowe środki. Jakie? Obozy pracy? To jest tak enigmatyczne i tajemnicze określenie, że należałoby poprosić pana ministra, aby to wyjaśnił - powiedział były prezes TK.
Przyznał, że ma wrażenie, iż czasami członkowie rządu zbyt teatralizują swoją działalność.
- Tak, jak w operze. Chór śpiewa, że idzie, ale stoi. Tak samo minister powiedział: "idziemy po was" (wszczynających burdy - red.). Zaśpiewał, jak w operze i co? A przecież musi być jakaś konsekwencja - zaznaczył Stępień.
- Wolałbym jednak, aby powiedział coś konkretnego, bo do tej pory nie powiedział niczego konkretnego. Czekam na jego zdecydowany ruch - dodał.
W opinii byłego prezesa TK, nie ma sensu zabraniać kibicom uczestniczenia w meczach, bo organizuje się je właśnie dla nich.
- Gramy piłkę dla kibiców-gości, kibice są ważnym elementem. Nie wyobrażam sobie meczy bez nich, to jakiś absurd - powiedział Stępień.
Pytany, czy można wykluczyć prawnie udział kibiców w meczach, odpowiedział, że tak, ale nie byłoby to zgodne ze zdrowym rozsądkiem.
"Problem bandyterki"
Szef MSW, odnosząc się w poniedziałek do niedzielnej bójki na gdyńskiej plaży, nie wykluczył zmian w prawie, które miałyby doprowadzić do skutecznego wyeliminowania problemu "bandyterki, która - wyparta z dużych imprez masowych - rozwija się gdzie indziej".
- Tu chodzi o pewien rodzaj zdziczenia części obywateli polskich i my musimy ich zsocjalizować. Jeśli się nie da, to zsocjalizować siłą, być może sięgając po nowe narzędzia prawne - podkreślił Sienkiewicz.
Trzy osoby zatrzymane
W niedzielnej bójce na plaży w Gdyni brało udział kilkadziesiąt osób - pseudokibice Ruchu Chorzów i meksykańscy marynarze. Zdaniem prokuratora rejonowego w Gdyni Witolda Niesiołowskiego, dotychczas zgromadzone dowody wskazują, że to pseudokibice Ruchu Chorzów wszczęli awanturę.
Po bójce zatrzymano trzy osoby, dwóch Polaków i Meksykanina. Obywatel Meksyku znajduje się na statku pod nadzorem kapitana. Pozostaje do dyspozycji policji.
W związku ze zdarzeniem zastępca komendanta pomorskiej policji wszczął kontrolę w gdyńskiej policji, która ma sprawdzić, czy funkcjonariusze zareagowali na czas podczas bójki na plaży w Gdyni.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Monika / Kontakt 24