Stanisław Tyszka, były wicemarszałek Sejmu, poinformował, że po siedmiu latach odchodzi z Kukiz’15. "Niestety moje drogi z Pawłem się rozeszły" - napisał w mediach społecznościowych. Zapowiedział, że zostanie posłem niezrzeszonym. Paweł Kukiz, odnosząc się do oświadczenia Tyszki, stwierdził, że ta decyzja jest dla niego niezrozumiała, ale "każdy ma swoją drogę".
"Niestety, moje drogi z Pawłem się rozeszły" - przyznał Tyszka w oświadczeniu zamieszczonym w poniedziałek w mediach społecznościowych. "Dziś słyszę, że moi koledzy z koła Kukiz’15 chcą startować w wyborach do Sejmu +pod pewnymi warunkami+ z list PiS. No to beze mnie" - napisał. Wyjaśnił, że nie po to wchodził do polityki, aby wspierać "nieudolne rządy czy też sprzedać swój głos za miejsce na liście partii władzy".
Poinformował też, że partia władzy składała mu liczne "intratne" propozycje, na czele z propozycją powrotu na stanowisko wicemarszałka Sejmu. "Podziękowałem, bo dopóki jestem posłem, to nikt nie może mi dyktować, jak mam głosować i nikt mnie nie kupi" - zapewnił.
Jak dodał, z Kukiz’15 odchodzi po siedmiu latach. "To dla mnie trudna, ale głęboko przemyślana i pozytywna decyzja" - dodał Tyszka. "Ja chciałem i nadal chcę tworzyć alternatywę dla PiS i PO. Uważam, że prymitywna wojna partyjno-plemienna jest dla Polski bardzo szkodliwa" - wyjaśnił. Zwrócił przy tym uwagę, że "Paweł ponad rok temu uznał, że jednak wejdzie w pewien układ z obecną partią władzy, a konkretnie z Jarosławem Kaczyńskim, czyli osobą, która przez lata rozmontowywała nasz ruch, przeciągając kolejnych posłów intratnymi propozycjami".
"Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy. Mam pewien plan"
Zdaniem Tyszki tym samym Kukiz "opowiedział się po stronie tej partii w wieloletniej wyniszczającej wojence polsko-polskiej". "Nigdy tego nie zaakceptowałem. Ale nie chciałem się też jednak przyłączać do nagonki na Pawła, którą spowodowała kompromitująca dla moich kolegów sprawa reasumpcji głosowania, a potem głosowanie ws. Lex TVN. Między innymi dlatego odwlekałem decyzję o odejściu" - wyjaśnił. Przyznał jednak, że "decyzję kolegów, o podtrzymywaniu obecnego nieudolnego rządu, ocenia jednoznacznie negatywnie".
Polityk podziękował jednak Pawłowi Kukizowi za to, że w 2015 roku "dał milionom Polaków nadzieję", że coś się może w Polsce rzeczywiście zmienić. "Dziękuję też Pawłowi Kukizowi za dobrą wieloletnią współpracę i za przyjaźń w tym 'kłębowisku żmij', którym często jest polska polityka" - dodał Tyszka.
Tyszka przypomniał, że Kukiz walczył i walczy o projekty ustaw, z których wiele on sam współtworzył. "Przepchnął ustawę antykorupcyjną. Niby fajnie. Dzięki temu dowiadujemy się teraz, że nominaci PiS w spółkach Skarbu Państwa finansują tę partię szczodrymi przelewami z Waszych pieniędzy" - zauważył, zwracając się do wyborców. "To istotne, ale niestety na tym owoce tej współpracy się kończą" - ocenił.
Według niego widać już wyraźnie, że nie będzie zmiany ordynacji wyborczej do Sejmu na JOW (jednomandatowe okręgi wyborcze). "Nie będzie nawet ordynacji mieszanej. A nam chodziło przede wszystkim o to, żeby każdy mógł swobodnie kandydować do Sejmu" - wskazał Tyszka. Jak dodał, "dla obywateli nie ma zatem żadnych zasadniczych korzyści ze wspierania rządu przez posłów z koła Kukiz’15".
"Tymczasem od ponad roku moi koledzy głosują regularnie z większością rządową" - podkreślił Tyszka. Jak dodał, biorą "tym samym współodpowiedzialność m.in. za: podwyżki podatków (tzw. Polski Ład); inflację spowodowaną w dużym stopniu rozdawniczą polityką fiskalną rządu oraz złą polityką monetarną NBP; kumoterstwo i nepotyzm w spółkach Skarbu Państwa i administracji; nieudolną politykę zagraniczną; tragiczne zarządzanie tzw. pandemią i agresywną propagandę partyjną w tzw. publicznej telewizji".
Kończąc oświadczenie, polityk zapewnił, że jest dumny z tego, że współtworzył ruch obywatelski Kukiz’15. "Dziś kończę pewien etap i pełen nowej nadziei zaczynam kolejny. Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy. Mam pewien plan. Ale liczę też na Wasze rady i sugestie oraz oczywiście na konstruktywną krytykę, jak zawsze w przeszłości i w przyszłości" - napisał Tyszka.
Kukiz: każdy ma swoją drogę
W rozmowie z Polską Agencją Prasową do oświadczenia Tyszki odniósł się Paweł Kukiz. - Od 14 miesięcy nie głosował z nami, od pół roku nie było go w Sejmie i dziwaczne jest to, że wcześniej głosował tak, jak opozycja, kiedy myśmy współpracowali z PiS, a kiedy zawiesiliśmy współpracę z PiS, to on odchodzi. Dla mnie to jest niezrozumiałe - powiedział i podkreślił, że w Kukiz’15 nigdy nie obowiązywała dyscyplina partyjna.
- Każdy ma swoją drogę. To jest jest jego sprawa - mówi Kukiz. - Ja go nigdy nie strofowałem, nie wymagałem, żeby głosował z nami tak, jak od 2015 roku - każdy ma swoje własne sumienie, a jego sumienie mu nakazywało głosować z opozycją, a teraz odejść, kiedy my głosujemy jak opozycja - jego sumienie i jego droga - dodał.
Źródło: PAP