Prokuratura zaczyna budować akt oskarżenia w sprawie morderstwa rodziców Kamila M. Do tego potrzebuje jednak szeregu opinii, dowodów i dokumentów od biegłych. - Te prawdopodobnie dotrą do śledczych na początku stycznia - mówi Beata Syk-Jankowska, prokurator z Lublina.
- Nie wystarczy nam samo przyznanie się do popełnienia morderstwa przez Zuzannę M. i Kamila M. Teraz musimy zbadać, czy ich wersja wydarzeń rzeczywiście jest prawdziwa i czy oboje byli poczytalni. Dopiero wtedy będziemy mogli skonstruować akt oskarżenia - mówi Beata Syk-Jankowska z prokuratury okręgowej w Lublinie.
Analizy, badania, obserwacje
Żeby to zrobić, prokuratorzy najpierw muszą przeanalizować wyniki badań toksykologicznych, które przygotowują dla nich biegli. Ci sprawdzą, czy 18-latkowie nie byli pod wpływem jakichkolwiek substancji tej nocy, w której doszło do morderstwa. - Mają też ustalić, czy nie mieli alkoholu w organizmie - dodaje.
Takie wyniki mają dotrzeć do prokuratury w pierwszej połowie stycznia.
Ale to nie jedyne dokumenty, które muszą być dostarczone do prokuratury. Biegli mają też sprawdzić, czy w momencie zbrodni Zuzanna i Kamil byli poczytalni. - Prokurator powziął co do tego wątpliwości i zlecił badanie psychiatryczne - mówi Syk-Jankowska. Skąd wątpliwości? - Po pierwsze dlatego, że podejrzani są bardzo młodzi. Po drugie, że dokonali morderstwa. Ze względu na te okoliczności opinia psychiatry jest konieczna - mówi.
Sprawdzą poczytalność
Biegły sprawdzi więc, czy podczas morderstwa 18-latkowie rzeczywiście zdawali sobie sprawę z tego co tak naprawdę robią. Takie badania jest jednorazowe i trwa jeden dzień. Jeśli taki czas dla biegłego wyda się niewystarczający, wtedy psychiatra musi stwierdzić, że nie jest w stanie wypowiedzieć się co do stanu poczytalności. - I my wtedy wnioskujemy do sądu o obserwację psychiatryczną. Jeśli sąd się zgodzi, taką obserwację przez pewien czas będzie prowadzić grupa biegłych - mówi Syk-Jankowska.
Jeśli jednak takiego wniosku nie będzie, opinia psychiatry również powinna być gotowa - po jednorazowym badaniu - w styczniu.
Dodatkowo prokuratorzy zlecili policjantom przesłuchanie kilkunastu świadków. - Poza tym oni też, pod naszym nadzorem, zajmują się wyselekcjonowaniem śladów biologicznych, odcisków butów i innych. Na ich podstawie tworzona będzie specjalistyczna opinia detektywistyczna na temat tego co tak naprawdę stało się w domu w Rakowiskach - mówi Syk-Jankowska.
18-latkom grozi dożywocie
Przesłuchani przez prokuratora mają być raz jeszcze też Zuzanna M. i Kamil M.
- Dopiero zebranie wszystkich dowodów, opinii i zeznań umożliwi prokuratorom zbudowanie aktu oskarżenia w sprawie morderstwa - mówi Syk-Jankowska. Odpowiednie dokumenty, wyniki badań mają dotrzeć do prokuratury w styczniu. Wtedy też, prawdopodobnie, rozpocznie się właśnie praca nad budowaniem aktu.
Zuzannie M. i Kamilowi M. za zamordowanie rodziców chłopaka grozi dożywocie.
Autor: bieru/ja / Źródło: tvn24