- Nowy spot PiS to wykorzystywanie tragedii własnego brata do celów politycznych - stwierdził Sławomir Nowak w "Faktach po Faktach". Jak dodał, spot nie jest do końca prawdziwy, bo pokazuje tylko historię małżeńską Lecha Kaczyńskiego, ale nie ocenia jego słabej i nastawionej na konflikt prezydentury.
W "Faktach po Faktach" minister Nowak pytany był o nowy spot PiS, w którym na muzycznym tle przewijają się zdjęcia prezydenckiej pary. Filmik zwieńczony jest hasłem "Oni czekają na prawdę". ZOBACZ SPOT
- Mamy do czynienia z takim ordynarnym używaniem katastrofy do własnych partykularnych celów, ale trzeba się nauczyć z tym żyć - powiedział Nowak, sugerując, że poszczególne partie będą chciały wykorzystać tragedię smoleńską w kampanii wyborczej, chociaż raport komisji Jerzego Millera powinien wyciszyć emocje wokół niej.
Nowak określił spot jako "budujący legendę Lecha Kaczyńskiego, ale nie do końca prawdziwy" - To piękna historia małżeńska, nie ma jednak nic, co oceniałoby prezydenturę Lecha Kaczyńskiego, która była słaba i nastawiona na konflikt - zauważył.
Nowak broni wyboru Siemoniaka
Minister był pytany również o nominację Tomasza Siemoniaka na nowego ministra obrony narodowej. Nowak bronił tej kandydatury, mówiąc, że jest on "fachowcem i ekspertem od spraw obronnych". Na zarzut, że Siemoniak ma małe doświadczenie, minister odpowiedział, że 4 lata na stanowisku wiceministra SWiA wystarczą. - Znam go jako człowieka fachowego i rzetelnego, twardo stąpającego po ziemi. Uważam, że mało by się tak kompetentnych osób jak minister Siemoniak znalazło w tak trudnym momencie, zwłaszcza w kontekście wprowadzenia zaleceń dla armii zawartych w raporcie Millera - odparł Nowak.
Dodał, że Siemoniak ma szanse na bycie ministrem również w przyszłej kadencji (gdyby PO nadal rządziła), ale decyzja należeć będzie do nowego premiera (którym, jak ma nadzieję, będzie Donald Tusk).
- Autorytetu nie buduje się tym, że się biegało po poligonie, ale tym, że wie się coś o wojsku i potrafi się zarządzać budżetem. Zresztą on ma duży autorytet. A podstawową zasadą demokratycznych państw jest cywilna kontrola nad armią - podkreślił Nowak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24