Sprawa wniosku Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry dotycząca przepisów, na podstawie których Sąd Najwyższy zawiesił niektóre zapisy nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, powinna zostać umorzona "wobec niedopuszczalności wydania wyroku" - wskazał SN w stanowisku dla Trybunału Konstytucyjnego. Jak dodał, "działanie Prokuratora Generalnego stanowi de facto zagrożenie dla właściwego funkcjonowania TK".
"Warto zarazem zauważyć, że działanie Prokuratora Generalnego stanowi de facto zagrożenie dla właściwego funkcjonowania TK. Do takiej sytuacji dochodzi w szczególności wówczas, gdy uczestnicy gry politycznej, a taką jest właśnie osoba pełniąca jednocześnie funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, chcą wykorzystać sąd konstytucyjny do bieżących rozgrywek o zdobycie i utrzymanie władzy. Prowadzi to bezpośrednio do instrumentalnego wykorzystania sądu konstytucyjnego i podważa autorytet i jego znaczenie ustrojowe" - ocenił jednocześnie Sąd Najwyższy.
W drugiej połowie sierpnia Prokurator Generalny wystosował wniosek do TK, w którym wskazał między innymi, że skierowanie przez Sąd Najwyższy pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu oraz zawieszenie stosowania niektórych przepisów ustawy o SN to "rażące przekroczenie kompetencji" przez Sąd Najwyższy.
Sąd Najwyższy chce umorzenia sprawy
Jak poinformował zespół prasowy SN, w poniedziałek do Trybunału Konstytucyjnego zostało przekazane liczące ponad 20 stron stanowisko Sądu Najwyższego wobec tego wniosku ministra Zbigniewa Ziobry podpisane przez prezesa SN sędziego Józefa Iwulskiego.
W stanowisku tym Sąd Najwyższy zaznaczył, że postępowanie zainicjowane wnioskiem Ziobry powinno zostać umorzone "wobec niedopuszczalności wydania wyroku".
"Stanowisko Prokuratora Generalnego wyrażone w złożonym wniosku zostało oparte na błędnych założeniach, które dowodzą nieznajomości uwarunkowań prawnych, do jakich doszło w Rzeczypospolitej Polskiej po przystąpieniu do Unii Europejskiej" - argumentował SN.
Pięć pytań prejudycjalnych
Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku.
Pytania zostały zadane na tle rozpoznawanej przez SN sprawy, która dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych. W powiększonym składzie orzekającym znalazł się sędzia, który przekroczył już 65. rok życia i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania.
Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski mówił wtedy, że "na tle kwestii, związanej z możliwością orzekania przez tego sędziego, SN zadał pytania TSUE". Jak dodał, SN jednocześnie zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku.
Wniosek o nieuznanie niekonstytucyjności przepisu
Ziobro w swym wniosku do Trybunału Konstytucyjnego z 23 sierpnia przywołał przepis art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego, mówiący między innymi, że "jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni". Prokurator Generalny zawnioskował o uznanie niekonstytucyjności tego przepisu, jeśli jest rozumiany między innymi w sposób "uprawniający sąd do udzielenia zabezpieczenia w postaci zawieszenia stosowania przepisu ustawy objętej domniemaniem konstytucyjności".
Ponadto zdaniem Prokuratora Generalnego niekonstytucyjne jest rozumienie zakwestionowanego przepisu w taki sposób, że miałby uprawniać sąd do udzielenia zabezpieczenia niedotyczącego roszczenia będącego przedmiotem sprawy, którą rozpatruje ten sąd oraz "z pominięciem reguł ustalania właściwości sądu do udzielenia zabezpieczenia" określonych w Kpc.
"Kwestia ta leży poza kompetencją TK"
Jak zaznaczył w swym stanowisku Sąd Najwyższy "w świetle treści wniosku Prokuratora Generalnego należy stwierdzić, że de facto został on skierowany przeciwko postanowieniu SN", na mocy którego zadano pytania Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
"W odniesieniu do tej części postanowienia SN, na mocy którego TSUE zostały przedstawione pytania prejudycjalne stwierdzić trzeba, że o tym, czy pytania te są dopuszczalne, decyduje ten Trybunał" - podkreślił SN.
"Wniosek Prokuratora Generalnego jest ukierunkowany na domaganie się wydania przez TK orzeczenia o zgodności z konstytucją aktu stosowania prawa, jakim jest postanowienie SN" - zaznaczono w tym stanowisku. Dlatego, jak dodano, "nie ma najmniejszej wątpliwości, że kwestia ta leży poza kompetencją TK".
Jak zaznaczył Sąd Najwyższy, "sąd krajowy jest nie tylko uprawniony, ale i zobowiązany do odmowy stosowania przepisów ustaw, jeżeli pozostają one w sprzeczności z prawem UE, a nadto, że sąd - jako organ państwa członkowskiego - ma obowiązek podejmowania wszelkich środków, w tym interpretacyjnych, niezbędnych do zapewnienia efektywności prawa unijnego".
"Konieczność powstrzymania się od wyznaczenia" Przyłębskiej i Muszyńskiego
W stanowisku przypomniano jednocześnie, że już wcześniej "TSUE uznawał za dopuszczalne pytania mające charakter ogólny i jedynie pośredni związek ze sprawą główną, dotyczące zapewnienia przez sąd krajowy skuteczności ochrony prawnej wynikającej z prawa UE".
Jednocześnie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na "konieczność powstrzymania się od wyznaczenia" do składu orzekającego TK w tej sprawie prezes TK Julii Przyłębskiej i wiceprezesa Mariusza Muszyńskiego. W stanowisku wskazano na wypowiedzi medialne tych sędziów na temat sierpniowego postanowienia SN, w tym wypowiedź prezes Przyłębskiej dla PAP.
Przyłębska: skład SN naruszył konstytucję
Na początku sierpnia prezes Przyłębska mówiła, że "polski system prawny, z konstytucją na czele, nie przyznaje SN, ani jakiemukolwiek innemu sądowi w Polsce kompetencji do "zawieszania stosowania przepisów", niezależnie od tego, z jakiego aktu normatywnego oznaczony przepis pochodzi, także z ustawy".
- Kompetencji takiej nie przyznają w szczególności przepisy Kpc, regulujące postępowanie zabezpieczające powództwo (wniosek) w procesie cywilnym. Treść, systematyka i cel tych przepisów nie pozostawiają co do tego żadnej wątpliwości. Skład SN orzekający w tej sprawie naruszył zatem konstytucję, jak również przepisy Kpc. W myśl art. 178 ust. 1 konstytucji sędziowie przy orzekaniu podlegają nie tylko konstytucji, ale także ustawom - podkreślała prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Autor: js//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24