- Jestem szczęśliwa. Róża jest zdrowa, urosła. Taka jest teraz grubiutka, ma fałdki - mówi matka małej Róży, która mogła odebrać ją dzisiaj od rodziny zastępczej. Na jej przekazanie czekali w ośrodku pomocy społecznej w Szamotułach. Dwumiesięczne dziecko zostanie przy pani Woźnej i jej konkubencie do czasu zakończenia procesu o ograniczenie praw rodzicielskich.
Do przekazania dziecka doszło w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Szamotułach. - Długo to trwało. Bardzo dziwnie się z tym czułam. Trochę bałam się, że decyzja jeszcze będzie zmieniona. A tata płakał – mówi matka Róży, Wioletta Woźna. – Zobaczymy, co będzie teraz – mówi i powtarza, że będzie dbać o dzieci. Pan Władysław Szwak, który uznał Różę jako swoje dziecko, ma nadzieję, że sprawy obrócą się na ich korzyść . – Poradzimy sobie – mówił tłumowi reporterów, który kłębił się wokół niego na korytarzach MOPS-u.
Sąd Rejonowy w Szamotułach zdecydował we wtorek, że dziecko odebrane rodzinie z Błot Wielkich może wrócić do rodziców. Róża będzie przebywała u biologicznych rodziców do czasu rozstrzygnięcia sprawy dotyczącej ograniczenia praw rodzicielskich Wioletty Woźnej i Władysława Szwaka nad czworgiem ich dzieci.
Warunki sądu: opiekunka i kurator
Rodzinę w wychowywaniu dziecka codziennie wspierać będzie opiekunka z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wronkach. Pomagać im będzie także pracownik socjalny.
Jak zaznaczyła sędzia Jolanta Biniak, z wyjaśnień biegłych wynika, że Wioletta Woźna nie jest w stanie samodzielnie opiekować się swoimi dziećmi - Biegli uznali, że pani Woźna i pan Władysław Szwak samodzielnie bez wsparcia i nadzoru nie dają gwarancji należytego wykonywania władzy rodzicielskiej, mogą natomiast wykonywać tę władzę przy wsparciu zewnętrznym - powiedziała Biniak.
Na czas trwania postępowania wprowadzony zostanie nad rodziną nadzór kuratora sądowego, który będzie zobowiązany składać cotygodniowe raporty z nadzoru. Sąd zobowiązał też pracowników socjalnych Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wronkach do składania cotygodniowych informacji o przebiegu pracy socjalnej w rodzinie z Błot Wielkich.
W lipcu sąd zdecydował o odebraniu kobiecie po porodzie jej córki Róży i przekazaniu dziecka rodzinie zastępczej.