- Bardzo dobrze, że nastąpiło odejście od retoryki antyreformatorskiej do proreformatorskiej, bo tamta była szkodliwa, a ta daje szanse na to, czego Polska potrzebuje. A Polska potrzebuje umocnienia wzrostu - powiedział w programie "Horyzont" prof. Leszek Balcerowicz oceniając piątkowe expose premiera Donalda Tuska.
Bardzo dobrze, że nastąpiło odejście od retoryki antyreformatorskiej do proreformatorskiej, bo tamta była szkodliwa, a ta daje szanse na to. czego Polska potrzebuje. A Polska potrzebuje umocnienia wzrostu prof. Leszek Balcerowicz
Balcerowicz: Szkoda, że tak nieśmiało
Balcerowicz poparł zaproponowane przez Tuska podwyższenie wieku emerytalnego, ale jak powiedział - nie jest dobrze, że proponuje się to "tak nieśmiało". - Koszt polityczny zaproponowania bardziej radykalnej i lepszej dla Polski propozycji byłby taki sam - stwierdził. I dodał: - Ale efekt z punktu widzenia tego wielkiego celu, jakim jest umocnienie szans naszego rozwoju, byłby większy.
Balcerowicz poparł także to, że Tusk zwrócił w swoim expose uwagę na ograniczanie deficytu, ale - jak tłumaczył - "to można zrobić dwoma sposobami". - Albo przez podwyższanie podatków, albo przez ograniczanie wydatków - mówił.
- Traktuję to jako otwarcie. I mam nadzieję, że w ślad za tym otwarciem pójdzie pełniejszy program, dzięki któremu będziemy bardziej bezpieczni, będziemy mieli lepsze perspektywy - zakończył Balcerowicz.
"Jeśli ludzie popierają Świętych Mikołajów..."
Pytany o to, czy Polska powinna wejść do strefy euro, były minister finansów powiedział: - Doświadczenie jest takie, że żeby wejść, trzeba spełnić warunki, których Polska nie spełnia, bo ma za duży deficyt.
- Mamy jeden z najwyższych deficytów budżetowych w naszym regionie, mimo że nie mieliśmy recesji. Ale nie wystarczy wejść, trzeba tam dobrze pozostać. Można wejść do strefy euro i być Grecją, a można wejść i być Austrią, Niemcami czy Holandią, które sobie dobrze radzą - stwierdził Balcerowicz. - Od czego to zależy? Balcerowicz przekonywał, że od tego, jakie poszczególne kraje "mają programy gospodarcze, co ostatecznie zależy od tego, co ludzie popierają w demokracji". - Jeśli popierają Świętych Mikołajów, tych, którzy obiecują, to strefa euro nie będzie gorszym rozwiązaniem, ale też nie daje atutów - ocenił były prezes NBP.
ant\mtom
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24