Sekcja wykluczyła, by przyczyną wypadku Bronisława Geremka był zawał serca - potwierdziła nieoficjalne informacje TVN24 prokuratura. Policja weryfikuje dwie kolejne hipotezy: poślizg lub źle wykonany manewr wyprzedzania.
- Mamy wstępną opinię po sekcji zwłok. Wynika z niej, że profesor doznał urazu wielonarządowego w wyniku wypadku i to było przyczyną zgonu. Ostateczna opinia będzie dopiero po przeprowadzeniu specjalistycznych badań przez biegłych - poinformowała dziennikarzy prokurator Magdalena Mazur-Prus. Potwierdziła, że autopsja wykluczyła zawał serca.
Pasażerka samochodu została już przesłuchana, jednak nie pamięta przebiegu zdarzenia. Śledczy rekonstruują okoliczności wypadku na podstawie zeznań innych świadków. - Apelujemy by zgłosiły się osoby, które jechały bezpośrednio za mercedesem - stwierdziła prokurator.
Jak dodała, sprawie zostanie nadany priorytet, ale na ustalenia śledztwa trzeba będzie poczekać. - Nie mogę podać żadnego konkretnego terminu - ucięła pytania dziennikarzy.
Tragiczny wypadek pod Lubieniem
W niedzielę po godzinie 13-tej Bronisław Geremek zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło w okolicach miejscowości Lubień koło Nowego Tomyśla (Wielkopolska) na drodze krajowej nr 2.
Prowadzony przez prof. Geremka mercedes z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem dostawczym - wynika z relacji świadków zdarzenia. Według policji pasażerka potwierdziła tożsamość profesora. Jeżeli stan zdrowia pozwoli, kobieta złoży zeznania na okoliczność wypadku.
Kierowca samochodu dostawczego, który zderzył się z mercedesem, jest w szpitalu w stanie ciężkim. Stan zdrowia jego pasażera lekarze określają jako zadowalający.
Ostateczne ustalenie przyczyny wypadku będzie możliwe po zakończeniu śledztwa, po przeprowadzeniu badań wraku samochodu i po sporządzeniu opinii biegłych powołanych przez prokuraturę.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bogdan Borowiak