Do przetargu stanęły m.in. PZL Mielec i Sikorsky ze śmiegłowcami Black HawkPZL Mielec
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas środowej konwencji wojewódzkiej tej partii w Rzeszowie powiedział, że jego ugrupowanie "zrobi wszystko", żeby przetarg na dostawę śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii "był uczciwy".
- Tu na tej ziemi (Podkarpaciu - red.) produkowane są helikoptery największej światowej klasy - powiedział Kaczyński o PZL Mielec. Stwierdził jednak, że przetarg został "tak skonstruowany", że firma Sikorsky i jego polska część "nie ma szans" na wygraną.
Przetarg "ustawiony"
- Świdnik też nie ma szans. Helikoptery ze Świdnika też reprezentują bardzo wysokie wartości, czyli polska Dolina Lotnicza traci ogromną szansę, bo to są zamówienia na wiele, wiele miliardów złotych. To nie są jakieś drobne sprawy – zaznaczył prezes PiS.
Kaczyński zwrócił uwagę, że "helikoptery z Mielca są też tańsze od tych, na które został wyraźnie ustawiony przetarg". - Został ustawiony w imię bardzo złej, niemądrej szkodliwej polityki. To jest polityka, która przyjmuje jako założenie niepodważalne, że kupować broń musimy w Europie. Nie. Jedynym państwem, które jest dla nas realnym sojusznikiem, takim, który może nas rzeczywiście obronić są Stany Zjednoczone – podkreślił.
Przed konwencją lider PiS spotkał się sekcją przemysłu lotniczego NSZZ "Solidarność".
Śmigłowce dla polskiej armii
W przetargu oprócz konsorcjum Sikorsky International Operations Inc., Sikorsky Aircraft Corporation i Polskie Zakłady Lotnicze oferujące śmigłowce Black Hawk uczestniczą także: konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest Sp. z o.o. oferujące śmigłowiec EC-725 Caracal oraz Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik proponująca maszynę AW149.