- To najwyższy czas, by odbyło się spotkanie premiera i prezydenta w sprawie przeciwdziałania kryzysu – stwierdził w „Magazynie 24 godziny” Adam Glapiński, doradca prezydenta. Dodał, że spotkanie planowane jest w przyszłym tygodniu.
- Ta aura sukcesu, która towarzyszy szukaniu pieniędzy w ministerstwach, jest trochę przerażająca – komentuje rządowe wysiłki załatania deficytu Adam Glapiński, doradca ekonomiczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Według Glapińskiego, w sprawie przeciwdziałania kryzysu występuje „problem informacji”. Doradca wskazuje przy okazji, po której stronie leży problem. – Nikt nie ma takiego zasobu informacji o stanie finansów państwa, jak premier – mówi Glapiński. Według niego, rząd od początku nie informował opinii publicznej o aktualnej sytuacji związanej z kryzysem. – Oczywiście można powiedzieć, że polski rząd postępuje lepiej, niż inne kraje europejskie, ale to jest mało prawdopodobne – mówi doradca prezydenta. Według niego, na pierwszym miejscu Polska powinna „podjąć skoordynowane działania, by podtrzymać produkcję, zatrudnienie i uratować chwiejące się przedsiębiorstwa”. W ten sposób odniósł się w ten sposób do niedawnych cięć w wydatkach, które mają wynieść w sumie 19,7 miliardów złotych.
Borowski: Cięcia dotkną ludzi
- To jest poważna sprawa – wtóruje mu Marek Borowski, były minister finansów, a obecnie poseł SDPL. Według niego, rządowe cięcia w budżecie „najbardziej dotkną ludzi”. Borowski, tak jak Glapiński, „odczuwa brak informacji od rządu”. – W jaki sposób premier i rząd chcą przeciwdziałać skutkom kryzysu – dopytywał Borowski, który twierdzi, że rząd nie ma pomysłu na to, jak przeciwdziałać wzrostowi bezrobocia w Polsce.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24