W sprawie kryzysu gazowego polska polityka powinna być bardziej aktywna. Nie ma bowiem takiej sprawy za naszą wschodnią granicą, która pozwalałaby nam spać spokojnie - powiedział w TVN24 poseł PiS Paweł Kowal. Dodał, że UE powinna zmusić Rosję, by przestała traktować gaz, jako element politycznego nacisku.
Kowal skrytykował rząd za brak zdecydowanych działań ws. sporu gazowego między Rosją a Ukrainą. Jego zdaniem nie wystawia to nam dobrego świadectwa. - W sytuacji kiedy coś się dzieje tuż przy naszej wschodniej granicy, inni patrzą i widzą, że Polacy nie wiedzą, czy skierować się w prawo, czy w lewo - tłumaczył poseł PiS.
Podkreślił, że dobrze się stało, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski realizuje zaplanowaną wcześniej wizytę na Ukrainie, i że prezydent Lech Kaczyński spotkał się z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką (spotkanie odbyło się w środę w prezydenckim ośrodku w Wiśle).
- To trochę ratuje sytuację - ocenił Kowal. Ponieważ - jego zdaniem - dużo było odrętwienia w działaniach rządu ws. sporu gazowego i Polska za mało uczestniczyła w sprawach, które nas dotyczą.
- Rozumiem, ze było oczekiwanie, co zrobi Unia Europejska, ale polska polityka powinna być aktywniejsza - podkreślił polityk PiS.
"Rosja walczy o wpływy"
Kowal dodał, że Polska, która forsuje projekt Partnerstwa Wschodniego powinna pokazać, że nie ma takiej sprawy za naszą wschodnią granicą, która pozwalałaby nam spać spokojnie.
Polityk PiS oceniając konflikt gazowy, podkreślił iż jego zdaniem Rosja chce w szybkim tempie odbudować strefę wpływów w danych republikach radzieckich, a w w Europie Środkowo-Wschodniej decydować o kluczowych sprawach. - Celem Rosji - podobnie jak w Gruzji - było doprowadzenie do destabilizacji na Ukrainie, tylko innymi siłami - podkreślił Kowal.
Jego zdaniem UE powinna wrócić do rzetelnych rozmów z Rosją i zmusić ją do tego, by przestała traktować gaz, jako element politycznego nacisku.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24