Żądamy wstrzymania emisji spotu PiS przez wszystkie media. PiS nie ma prawa do wykorzystania wizerunku lekarki i nauczycielki w ich reklamie – powiedział portalowi tvn24.pl poseł PO Sławomir Nowak. I dodał: - Nie wykluczamy podania PiS do sądu.
W wydanym oświadczeniu Platforma podkreśliła w czwartek, że PiS bezprawnie, bo bez zgody zainteresowanych, użył w swoim spocie wizerunku lekarza Michała Mularczyka i nauczycielki Ludmiły Jakubowskiej. - Wizerunek tych osób został wykorzystany przez Prawo i Sprawiedliwość bezprawnie i z rażącym naruszeniem praw osobistych i autorskich przysługujących tym osobom - oświadczył poseł Sławomir Nowak.
Tadeusz Cymański w wieczornej rozmowie na antenie TVN 24 przekonywał, że to Platforma rozpoczęła "wojnę na spoty". Dodał, że reklamówka jego partii tak naprawdę nie jest wcale ciosem w PO, lecz próbą pokazania Polakom, w jaki sposób można manipulować faktami. Jednak, żeby zrozumieć intencje twórców rekalmówki PiS, zdaniem Cymańskiego, trzeba zobaczyć również spot Platformy. W przeciwnym razie przygotowany przez PiS film może nie być zrozumiały.
Natomiast Michał Mularczyk, lekarz, który zgodził się wziąć udział w relakmówce PO, podkreslil, że nie czuje się w żaden sposób oszukany przez tę partię. Na antenie TVN 24 powiedział, że zgodził się wziąć udział w reklamówce Platformy, żeby Polacy dowiedzieli się, ile naprawdę zarabiają lekarze w szpitalach. Uważa on, że obi partie prawicowe bardziej przyslużyłyby się sprawom służby zdrowia, gdyby zaprzestały wojny na spoty i połączyły siły dla rozwiązania problemu.
Zarówno Mularczyk jak i Jakubowska oświadczyli na piśmie, że do dzisiaj nikt poza Platformą nie zwracał się do nich w sprawie wykorzystania ich wizerunku. W obu oświadczeniach przywołano przepis ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, na mocy którego rozpowszechnianie wizerunku osoby prywatnej wymaga zgody osoby na nim przedstawionej.
To kolejna odsłona walki PiS-u i PO na spoty reklamowe. Platforma przed tygodniem zleciła rozpowszechnianie reklamy, w której zestawiono wysokość pensji wymienionych z imienia i nazwiska lekarza i nauczycielki z zarobkami nominowanych przez PiS szefów państwowych firm. Ugrupowanie miało kłopoty umiejscowieniem jej w programach telewizyjnych, bowiem nie wszystkie stacje chciały ją emitować.
W czwartek do reklamowego kontrataku przystępuje Prawo i Sprawiedliwość. Przygotowany przez to ugrupowanie film wykorzystuje fragmenty spotu politycznych konkurentów - ujęcia pokazujące niskie kwoty zarobków lekarza i nauczycielki - i zestawia je z 23-tysięcznymi miesięcznymi dochodami lidera PO Donalda Tuska.
Do czasu opublikowania tej informacji nie udało nam się skontaktować z rzecznikiem PiS Adamem Bielanem.
Mateusz Sosnowski, Maciej Tomaszewski
Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24