PiS zmienia własny projekt zmian w Kodeksie wyborczym. "Z sercem na dłoni"

[object Object]
Posłowie PiS zgłosili poprawki do własnej ustawytvn24
wideo 2/25

Posłowie PiS zapowiedzieli złożenie poprawek do własnego projektu zmian Kodeksie wyborczym. - Pozostawiamy JOW-y w gminach do 20 tysięcy mieszkańców oraz uprawnienie rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich do ustalania okręgów wyborczych - ogłosił poseł PiS Marcin Horała. Jak podkreślał w czasie sejmowej debaty, posłowie w trakcie prac nad ustawą przyjęli postawę "z sercem na dłoni".

Sejmowa komisja nadzwyczajna zajmie się projektem nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS, w środę o godz. 16, a nie jak wcześniej planowano o 13.30

PiS zaproponował do swojego projektu liczne poprawki.

Projekt wprowadza zmiany w Kodeksie wyborczym, a także w ustawach: o samorządzie gminnym, samorządzie powiatowym i o samorządzie województwa.

O poprawkach, które zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości mają wychodzić naprzeciw głosom pojawiającym się w debacie publicznej, poinformował na porannej konferencji prasowej Marcin Horała z PiS.

JOW-y i wybory proporcjonalne

Jak mówił, pierwsza z nich to odejście od likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych. - Pozostawienie JOW-ów w najmniejszych gminach, do 20 tysięcy mieszkańców - wyjaśniał poseł PiS. Dodał, że w gminach powyżej 20 tysięcy mieszkańców Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje wybory proporcjonalne.

Łukasz Schreiber dodał, że kolejne poprawki dotyczą komisarzy wyborczych. Komisarzy nie będzie blisko 400, jak przewidywał projekt, lecz 100. - Okręgiem działania dla każdego z nich będzie okręg do Senatu - podkreślił poseł PiS.

Jak poinformował, komisarze nie będą dzielili okręgów wyborczych, co przewidywał projekt. - Odchodzimy od tego pomysłu, pozostawiamy tę kompetencję na najbliższe wybory radom gmin, radom powiatów i sejmikom wojewódzkim - zapowiedział poseł. Podkreślił też, że bez zmian pozostanie wielkość okręgów wyborczych. Jak dodał, Prawo i Sprawiedliwość przygotowało także poprawkę dotyczącą wydłużenia kadencji w samorządach do pięciu lat.

"Z sercem na dłoni" i "mnóstwo kłamstw"

Horała podkreślał w czasie środowej sejmowej debaty nad projektem PiS, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości w toku prac nad projektem przyjęli postawę "z sercem na dłoni".

- W toku prac komisji uwzględniliśmy kilka poprawek opozycji, z kilku naszych propozycji - pod wpływem głosów, jakie padały na komisji - się wycofaliśmy. Uważamy, że prawo wyborcze, jak również prawo dotyczące uprawnień obywateli w samorządach, powinno być przyjmowane z ponadstandardowym poziomem kompromisu - argumentował.

Poseł PiS ocenił również, że w trakcie prac nad projektem noweli Kodeksu wyborczego pojawiło się "mnóstwo fałszu i kłamstw" na jego temat, których - jak oświadczył - "nie zdążyłby poodkręcać".

"Odchodzimy od bardzo krytykowanego rozwiązania"

- Z 18 uwag Państwowej Komisji Wyborczej uwzględniliśmy 14, uwzględniliśmy mnóstwo uwag opozycji, strony społecznej. Mamy nadzieję, że wreszcie skończycie państwo z bezpodstawnym atakiem na ten projekt, dostrzeżecie nasze daleko idące dążenie do kompromisu i będziemy mogli go wspólnie przyjąć - podkreślał Horała.

Jak dodawał, PiS odchodzi również od zmiany wielkości okręgów wyborczych w wyborach do sejmików.

- Odchodzimy też od bardzo krytykowanego rozwiązania, które miało poszerzyć pulę dostępnych wyborcom kandydatów, czyli umożliwić kandydowanie w wyborach do rady gminy również kandydatom zamieszkującym poza ta gminą - zaznaczył Horała.

Jak podkreślił, PiS chce także, aby minimalny skład obwodowych komisji wyborczych wynosił pięć osób.

PO domaga się odrzucenia projektu

Poseł PO Jacek Protas złożył podczas debaty wniosek o odrzucenie "złej ustawy w całości".

Jak podkreślił, podczas prac w Komisji Nadzwyczajnej Platforma Obywatelska złożyła 28 wniosków mniejszości do projektu. - Dzisiaj składamy jeszcze jedną poprawkę oraz wniosek o odrzucenie złej ustawy w całości. Uważamy, że najbliższe wybory powinny odbyć się według obecnie funkcjonującej ordynacji i Kodeksu wyborczego - podkreślał Protas.

- Grzebiecie w Kodeksie wyborczym na parę miesięcy przed wyborami samorządowymi nie po to, żeby je ulepszyć albo przeprowadzić sprawniej, tylko po to, żeby zwiększyć w nich swoje szanse, a przy tym upartyjnić i upolitycznić wybory - argumentował poseł. Jak dodał, PO nie wyraża na to zgody.

"Kolejne niechlujstwo legislacji"

Tomasz Jaskóła (Kukiz'15) podczas drugiego czytania projektu PiS dotyczącego Kodeksu wyborczego powiedział, że nie wie, jak ma się odnosić do propozycji Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ ze względu na zapowiedziane poprawki PiS 80 procent projektu dezaktualizuje się. - I to jest kolejne niechlujstwo legislacji w tym Sejmie - ocenił.

Jaskóła podkreślił, że projekt PiS powinien się nazywać "ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia wpływu partii politycznych na działalność samorządu terytorialnego". Jego zdaniem dowodem jest wprowadzenie nowych okręgów wyborczych, co spowoduje "zmiażdżenie" komitetów lokalnych przez dwa największe podmioty polityczne.

Poseł Kukiz'15 zaznaczył, że PiS wycofuje się z likwidacji JOW-ów w gminach do 20 tysięcy mieszkańców dzięki oporowi społecznemu - Kukiz'15, PO i PSL.

Zwrócił też uwagę, że PiS nie wycofuje się z likwidacji głosowania korespondencyjnego, co - jego zdaniem - jest skandaliczne i uderza w osoby niepełnosprawne oraz Polaków mieszkających za granicą. - Może to wykluczyć nawet 2 miliony osób z głosowania - ocenił.

- Nie cofacie się z uderzenia w PKW. My proponowaliśmy, żeby nie było tam straszliwych parytetów partyjnych - podkreślił poseł Kukiz'15, zwracając się do posłów partii rządzącej.

Dodał również, że zmiana liczby komisarzy do stu pokazuje jego zdaniem prawdziwe intencje PiS. - Stu komisarzy wyborczych, którzy będą operowali w okręgach senackich. Ja stawiam tezę, że państwo nowym podziałem okręgów przygotowujecie nie tylko zmiażdżenie w sejmikach, w powiatach. (...) Stawiam tezę, że będziecie państwo przygotowywali w ten sposób nowe wybory do Sejmu, miażdżąc wszystkie komitety i wprowadzając duopol partyjny w Polsce - podkreślił Jaskóła.

"Spartolony" projekt

Piotr Zgorzelski (PSL) podczas debaty w Sejmie zarzucił politykom PiS, że zlekceważyli Polaków między innymi przez nieprzeprowadzenie konsultacji. - To projekt, który miał być antidotum na wszystkie wasze obsesje, obsesje o fałszerstwie, że Polacy nie są godni, żeby samodzielnie podejmować decyzję - dodał. Nazwał projekt "spartolonym".

Poseł dodał, że presja wywierana na wnioskodawcach ma sens, bo przed debatą posłowie PiS wycofali się z części proponowanych zmian. Jednocześnie podkreślił, że tego projektu nie można naprawić. - Nadal w projekcie funkcjonuje instytucja komisarza, który ma takie uprawnienia, że nie można wpisać je w jakiekolwiek działania samorządowe - zauważył Zgorzelski.

- Dobrze, że wycofaliście się z "krojenia" przez komisarza okręgów wyborczych w gminach i powiatach, ale zostawiliście w sejmikach. Dlaczego? Dlatego, że jak mówił wasz prezes - w sejmikach są worki pieniędzy. O tych workach pieniędzy ciągle marzycie - zwrócił się poseł ludowców do posłów PiS.

Według niego wprowadzenie dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów powinno zostać rozszerzona o posłów.

Na koniec złożył poprawki na ręce prowadzącej obrady wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i jednocześnie wniósł o odrzucenie projektu.

Koło Wolni i Solidarni deklaruje poparcie dla projektu

Ireneusz Zyska z koła Wolni i Solidarni ocenił podczas środowej debaty w Sejmie nad projektem, że "należy wyrazić akceptację" dla większości zmian, zaproponowanych w projekcie, na przykład zachowanie jednomandatowych okręgów wyborczych w gminach do 20 tysięcy mieszkańców.

Przyznał jednak, że wolałby ordynację większościową, ale wielomandatową. Poseł wyraził jednak sprzeciw wydłużeniu kadencji do pięcu lat w samorządach. - Koło WiS poprze projekt, jednakże liczę na to, że będzie uwzględniony jeszcze szereg zmian, chociażby odnośnie kwestii związanych z wyznaczaniem członków komisji wyborczej - oświadczył Zyska.

"Skok na kształt personalny Krajowego Biura Wyborczego"

Jacek Protasiewicz (Unia Europejskich Demokratów) złożył wniosek o odrzucenie projektu Kodeksu wyborczego. Skrytykował "utrzymanie zwiększonej liczby nowo powoływanych komisarzy wyborczych". Jego zdaniem projekt przewiduje zamianę komisarzy sędziowskich "z wykształceniem i statusem sędziowskim" na komisarzy partyjnych.

- Po drugie, planowany skok na kształt personalny Krajowego Biura Wyborczego, czyli tej instytucji, która jest odpowiedzialna za przeprowadzanie wyborów - dodał polityk. Wśród argumentów UED za odrzuceniem projektu znalazły się też likwidacja głosowania korespondencyjnego oraz - jak podkreślił Protasiewicz - "pozostanie przy nowym, możliwym kształcie okręgów wyborczych do sejmików, oczywiście zmniejszonym po to, żeby zwiększyć własne szanse".

Poseł niezrzeszony Jan Klawiter zaproponował wprowadzenie ordynacji mieszanej. Jego zdaniem dobrym pomysłem byłoby, aby "zrobić przejściowo połowę radnych jednomandatowych, a połowę proporcjonalnych". - Taki sposób dawałby lepsze rozwiązania, bo każda ordynacja, i jednomandatowa, i proporcjonalna, ma swoje wady i zalety - podkreślił.

"W serce na dłoni nie wierzę"

- Wczoraj widzieliśmy jak gołębiem pokoju był [premier] Mateusz Morawiecki, a drapieżnym jastrzębiem [wicemarszałek Sejmu] Ryszard Terlecki. To maska nałożona, która ma ocieplać wizerunek PiS-u. Tutaj też będzie mowa o poprawkach - komentował zmiany zgłoszone przez posłów PiS szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz. - W to serce na dłoni nie wierzę - podkreślił, odnosząc się do słów Marcina Horały.

Dodał, że to "skrojenie wyborów pod siebie to jest likwidacja Państwowej Komisji Wyborczej, która rzetelnie przeprowadziła ostatnie wybory w 2015 roku".

Marcin Święcicki z PO podkreślał z kolei, że "powinna być taka ordynacja, żeby również - w szczególności w wyborach samorządowych - dawała szansę różnym lokalnym ruchom miejskim, pozapartyjnym, jakimś indywidualnym działaczom.

- Ta ordynacja powinna sprzyjać konkurencji wyborczej, powinna sprzyjać możliwości wyboru ludziom którzy są aktywni, a nie działają w partiach - ocenił.

Kosiniak-Kamysz: w to serce na dłoni nie wierzę
Kosiniak-Kamysz: w to serce na dłoni nie wierzętvn24

- To jest troszeczkę jak z kozą. Najpierw w prowadzamy kozę, jest ciężko, a potem jak wyprowadzimy to będzie trochę lżej. Pamiętajmy o jednym. W dalszym ciągu mają zostać zapisy dotyczące sejmików. To oznacza, że realnie w dalszym ciągu mają to być małe okręgi - powiedziała TVN24 przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Dodała, że oznacza to, iż w dalszym ciągu my jako opozycja jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby kształtować szeroką koalicję wyborczą na wybory do sejmików wojewódzkich.

Dwukadencyjność i głosowanie korespondencyjne

Komisja nadzwyczajna, która zajmowała się projektem przez tydzień, pozytywnie zaopiniowała wprowadzenie dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Zgodnie z nową propozycją ograniczenie możliwości kandydowania na wójta, burmistrza i prezydenta miasta ma nie dotyczyć wyborów na wójta, burmistrza i prezydenta miasta "przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy". Ograniczenie ma też zostać umieszczone w innym artykule Kodeksu wyborczego - określającym negatywne przesłanki dotyczące biernego prawa wyborczego. Przewidziano też, że kandydat na wójta będzie mógł startować tylko do rady tej gminy, gdzie kandyduje na wójta.

Pozytywnie zaopiniowana została również propozycja zniesienia możliwości dwudniowych wyborów.

Większość komisji przegłosowała też zniesienie głosowania korespondencyjnego. Wykreślenia tego zapisu chciała opozycja, wskazując, że brak takiej możliwości utrudni oddanie głosu zwłaszcza osobom niepełnosprawnym. Poseł Schreiber zapewnił, że główną intencją wprowadzenia tej zmiany było zapobieżenie możliwościom dokonywania fałszerstw wyborczych.

Zmiany w wyborze członków PKW

Posłowie opowiedzieli się jednocześnie za zmianami w sposobie wyboru Państwowej Komisji Wyborczej. Według projektu siedmiu na dziewięciu członków PKW będzie powoływał Sejm, dwie pozostałe osoby to sędziowie wskazani przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. Obecnie w skład PKW wchodzą sędziowie delegowani przez Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.

Szef Krajowego Biura Wyborczego będzie powoływany przez PKW na okres 7 lat spośród kandydatów zgłoszonych przez prezydenta, Sejm oraz Senat. Obecnie szef KBW jest powoływany i odwoływany przez PKW na wniosek jej przewodniczącego. Zgodnie z projektem PiS prezydent, Sejm oraz Senat będą mogli zgłosić jednego kandydata na to stanowisko.

Kadencja członków PKW wskazanych przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny ma wynosić 9 lat, natomiast kadencja osób powołanych w Sejmie ma odpowiadać kadencji Sejmu, przy czym ich członkostwo w PKW ma wygasać z mocy prawa po upływie 150 dni od dnia wyborów do Sejmu. Przepisy dotyczące PKW mają wejść w życie dzień po dniu wyborów parlamentarnych 2019 roku i tego dnia ma wygasnąć kadencja obecnej PKW.

Zmiana definicji znaku "x"

W projekcie zmieniono także definicje znaku "x" na karcie wyborczej. Mają to być "co najmniej dwie linie, które przecinają się w obrębie kratki". O wykreślenie tego zapisu bezskutecznie apelowali posłowie PO, Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15.

Zgodnie z projektem, transmitowany w internecie będzie zapis z lokalu wyborczego w dniu głosowania od chwili podjęcia przez obwodową komisję wyborczą czynności poprzedzających rozpoczęcie głosowania (między innymi sprawdzenie urny, spisu wyborców) aż do czasu podpisania przez komisję protokołu. Materiały zawierające transmitowany lub zarejestrowany przebieg czynności będą dokumentami z wyborów i będą przechowywane przez dwa lata lub na wniosek uprawnionych podmiotów do pięciu lat.

Komisja nadzwyczajna opowiedziała się też za obowiązkowym budżetem obywatelskim w miastach na prawach powiatu. Według projektu, wysokość budżetu obywatelskiego wynosi co najmniej 0,5 procent wydatków gminy będącej miastem na prawach powiatu zawartych w ostatnim przedłożonym sprawozdaniu z wykonania budżetu.

"Powtarzające się zarzuty" i rezygnacja PKW

Z udziału w pracach komisji nadzwyczajnej, "w związku z powtarzającymi się zarzutami o fałszowanie wyborów" zrezygnowała Państwowa Komisja Wyborcza. Szef PKW Wojciech Hermeliński zadeklarował później, że przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej będą brali udział w pracach nad zmianami w Kodeksie wyborczym "w dalszych częściach etapu legislacyjnego, najprawdopodobniej w Senacie".

Autor: js//now / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

1032 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Organizacja Narodów Zjednoczonych podała, że od początku wojny zginęło ponad 12 tysięcy cywili. W tym roku zginęło ponad 340 cywili, a ponad 1800 zostało rannych.

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24, PAP, Reuters

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Fedor Szandor brał udział w walkach w Ukrainie i z bronią w ręku prowadził z okopów wykłady dla swoich studentów. Teraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował go nowym ambasadorem w Budapeszcie.

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Jolanta Maliszewska z MPWiK przekazała, że w niedzielę rano została przywrócona woda do bloków przy ulicy Rayskiego.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl