- Wypowiedź Kwaśniewskiego na temat Gazociągu Północnego to albo wynik opacznego myślenia, albo nadziei na jakieś bliższe związki z jego pomysłodawcami - tak Jarosław Kaczyński ocenił słowa byłego prezydenta z wywiadu dla niemieckiego portalu "Der Westen", w którym przyznał, że Gazociąg Północny to szansa dla Polski.
Aleksander Kwaśniewski stwierdził w rozmowie z niemieckimi dziennikarzami, że problem Gazociągu Północnego należałoby "odpolitycznić" i przedstawiać w kontekście zapotrzebowania Europy na wspólną politykę energetyczną. Były prezydent dodał, że inicjatywa konsorcjum Nord-Stream może być także szansą dla samej Polski na bezpieczne i niezawodne dostawy energii. Jako pierwszy liczący się polski polityk nie skrytykował inwestycji (CZYTAJ WIĘCEJ).
Na co liczy Kwaśniewski?
- Ta wypowiedź nie może dawać nikomu żadnego światła, to tylko i wyłącznie wynik jakiegoś bardzo opacznego myślenia - ocenił słowa Kwaśniewskiego prezes PiS. Jak zaznaczył, w Polsce "jest paru politykom, którzy mają się nieźle z powodu tego rurociągu".
Jarosław Kaczyński dodał - nieprecyzując dokładnie swojej myśli - że "jest to kolejny dowód na to, jak potrzebne były zabiegi, które po 1989 r. postulował jego obóz polityczny". - Gdyby je przeprowadzić, nie wiem, co by dzisiaj robił (Aleksander Kwaśniewski), ale na pewno nie był eksprezydentem - ocenił Kaczyński.
"Nie ma co zamykać oczu na fakty"
W czwartkowej rozmowie z "Rzeczpospolitą" Kwaśniewski oświadczył, że jego wypowiedź w sprawie poparcia dla projektu Gazociągu Północnego "została wyolbrzymiona". Jak zaznaczył do sprawy Gazociągu należy podchodzić pragmatycznie. - Nie ma co zamykać oczu na fakty. Jeżeli nie uda się zablokować gazociągu ze względu na zagrożenie dla środowiska, Polska powinna się włączyć w projekt - mówił były prezydent.
Polska konsekwentnie sprzeciwia się budowie gazociągu łączącego Rosję i Niemcy po dnie Bałtyku. Również Parlament Europejski ma zastrzeżenia do Gazociągu Północnego. W lipcu eurodeputowani przyjęli krytyczny raport o jego wpływie na środowisko Bałtyku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP