- To jest jakaś bzdura, zupełna plotka - tak Andrzej Olechowski zdementował pojawiające się opinie, jakoby miał zostać prezesem Orlenu. W jego przekonaniu prezesi spółek Skarbu Państwa nie powinni być wybierani w politycznych rozgrywkach.
- Byłbym głęboko zawiedziony, gdyby moja partia mianowała prezesów spółek Skarbu Państwa w procesie politycznym, to muszą być konkursy i tylko konkursy - powiedział w "Magazynie 24 godziny" TVN24 Andrzej Olechowski. Zaznaczał, że pojawiające się ciągle plotki o jego rzekomej nominacji zaczynają go coraz bardziej niepokoić.
- Zastanawiam się nawet, czy ktoś tego nie robi specjalnie, żeby mnie oczernić, bo w mediach co jakiś czas ta plotka powraca - powiedział.
- Jego nazwisko krąży po korytarzach naszej firmy. Trudno dziś ocenić, czy byłoby to dobre rozwiązanie, ale na pewno jest to fachowiec – mówił na łamach dziennika Ryszard Maliszewski, szef branżowego związku zawodowego w Orlenie. Informację potwierdził też Marek Sawicki, jeden z kandydatów PSL do rządu.
Gazeta spekulowała, że w płockim gigancie Olechowski miałby zastąpić Piotra Kownackiego kojarzonego ze środowiskiem PiS.
Tenor Olechowski Andrzej Olechowski to jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej i ważna postać sceny politycznej lat 90. Był też m.in. ministrem finansów i szefem MSZ. W przerwach swej politycznej kariery zajmował się biznesem, pracował w kilkudziesięciu radach nadzorczych, doradzał inwestorom i rządom. W 2001 r. był jednym z założycieli Platformy Obywatelskiej. Wycofał się z życia politycznego po przegranych wyborach na prezydenta Warszawy w 2003 r. Miał za złe Donaldowi Tuskowi, że poprowadził partię na prawo, zamiast szukać pola do współpracy z lewicą. W ostatnich wyborach parlamentarnych poparł kandydata LiD do senatu Roberta Smoktunowicza. Do 2006 r. zasiadał w radzie nadzorczej Orlenu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24